Siły te współdziałały z 9. Armią Polową i XXXIX Korpusem z 3. Grupy Pancernej gen. Hermanna Hotha z Grupy Armii „Środek”. Łącznie – 787 tys. żołnierzy, 8348 dział i moździerzy oraz 679 czołgów i dział pancernych. Dowodzony przez gen. Fiodora Kuzniecowa Front Północno-Zachodni w dniu wybuchu wojny liczył trzy armie, 25 dywizji, w tym cztery pancerne i dwie zmechanizowaneoraz jedną brygadę strzelecką i trzy brygady powietrznodesantowe. W sumie 440 tys. żołnierzy, 7467 dział i moździerzy oraz 1514 czołgów i 1814 samolotów.
Blitzkrieg był na północy – podobnie jak na innych odcinkach frontu – piorunujący. Już w pierwszym tygodniu operacji „Barbarossa” 29 dywizji opanowało Litwę i po sforsowaniu Dźwiny wdarło się na Łotwę. 2 lipca grupa pancerna Hoepnera uderzyła na południe od Jeziora Pskowskiego z zamiarem odcięcia Rosjanom ostatniej drogi odwrotu. Ci mimo wzmocnień szybko ulegli, a na domiar złego w czasie odwrotu znad Dźwiny gdzieś zawieruszył się ze swoim sztabem Kuzniecow. W trybie alarmowym dowódcą Frontu Północno-Zachodniego mianowano gen. Piotra Sobiennikowa. Jednak i to nie zmieniło sytuacji.
6 lipca Niemcy zajęli Ostrow, trzy dni później Psków, wychodząc na rubież rzeki Wielikaja. W ciągu 18 dni Grupa Armii „Północ”, pokonując średnio 25 km na dobę, zajęła kraje nadbałtyckie, zadając dotkliwe straty wojskom Frontu Północno-Zachodniego i posiłkom przysłanym przez Kwaterę Główną Naczelnego Dowództwa: poległo lub dostało się do niewoli 90 tys. czerwonoarmistów, utracono też 2523 czołgi, 3651 dział i moździerzy, 990 samolotów. Katastrofą zakończyła się ewakuacja garnizonu sowieckiego i okrętów Floty Bałtyckiej z Tallina do Kronsztadu i Leningradu pod koniec sierpnia: na niemieckich polach minowych zatonęło 68 okrętów i jednostek wspierających oraz 30 – 40 tys. żołnierzy i cywilów. W stolicy Estonii w ręce niemieckie wpadło mnóstwo sprzętu wojskowego i blisko 11,5 tys. czerwonoarmistów, którzy nie zdążyli się zaokrętować.
Ostatnią przeszkodą na drodze do Leningradu był system sowieckich umocnień ciągnący się od jeziora Ilmen wzdłuż rzeki Ługa aż do Zatoki Fińskiej. Jednak wobec kłopotów z zaopatrzeniem i udzielaniem wsparcia zagonom pancernym i zmotoryzowanym, które co prawda uderzeniami flankowymi błyskawicznie wychodziły na tyły przeciwnika i zadawały mu dotkliwe straty, jednak narażały się na odcięcie od zaplecza, niemiecki blitzkrieg stopniowo wytracał swój impet. Do pierwszego kryzysu doszło 14 lipca, kiedy LVI Korpus Pancerny von Mansteina, po sforsowaniu Ługi w rejonie Iwanowskiego, został odcięty przez kontratakujące wojska sowieckie. Od zagłady ocaliła go odsiecz Dywizji SS „Totenkopf”. To przesądziło, że Hitler wstrzymał ofensywę do czasu uzupełnienia strat oraz przegrupowania wojsk. Dzięki temu Rosjanie mieli mniej więcej miesiąc na zorganizowanie obrony Leningradu.
[srodtytul]Fiński odwet za wojnę zimową[/srodtytul]