Kurier wraca do Warszawy

Nasz bohater - Jan Nowak-Jeziorański: emisariusz Armii Krajowej i pierwszy dyrektor RWE

Publikacja: 17.07.2009 07:50

Jan Nowak-Jeziorański (wł. Zdzisław Antoni Jeziorański) jako podchorąży artylerii konnej, 1936 r.

Jan Nowak-Jeziorański (wł. Zdzisław Antoni Jeziorański) jako podchorąży artylerii konnej, 1936 r.

Foto: Wikipedia, AKG/East News, Archiwum „Mówią wieki”

Wiosenne noce na Bałtyku bywają chłodne. Kurier „Zych” ukryty za zwałami węgla w „bunkrze” szwedzkiego parowca, który 20 kwietnia 1943 r. wypłynął z Gdyni, dygocze z zimna. Nad nim, na stalowych płytach pokładu, zbierają się krople wody z parującego węgla i co chwila spadają na jego twarz.

W kieszeniach dokerskiego kombinezonu „Zych” ma klucz, figurkę św. Antoniego i automatyczny ołówek, w których ukryte są mikrofilmy z pocztą komendanta głównego i Biura Informacji i Propagandy AK. Upływa 40 godzin od chwili, gdy polscy robotnicy portowi ulokowali go w tej ciemnej kryjówce. A więc jest w połowie drogi do Sztokholmu.

Ale nagle maszyny się zatrzymują. Czy to już port szwedzki, czy może niemiecki? Szufla okrętowego dźwigu zaczyna wydobywać węgiel z ładowni. „Zych” rzuca się do luku. Po chwili przy pomocy Szwedów wydostaje się na pokład. Dokoła widzi czerwone dachy domów i wille w ogrodach – to Gotlandia. Tak blisko i tak daleko od okupacyjnej Warszawy, terroru, łapanek, wszechobecnej śmierci i wojennej nędzy.

Urodzony w 1914 r. i wychowany w Warszawie Zdzisław Jeziorański mimo powstańczych tradycji rodzinnych, nie marzył wcześniej o wojennych przygodach. Po ukończeniu studiów na Uniwersytecie Poznańskim został asystentem sławnego ekonomisty prof. Edwarda Taylora. Zmobilizowany w 1939 r. do artylerii konnej zostawił w biurku pierwsze rozdziały pracy doktorskiej o cyklach koniunktury gospodarczej w Polsce.

We Wrześniu bateria, do której się przyłączył, broniła Bugu pod Hrubieszowem. Wysłany na poszukiwanie zaginionego działa podchorąży dostał się do niewoli niemieckiej, z której udało mu się uciec. Nazwiska większości swych kolegów, których ogarnęły wtedy wojska sowieckie, znalazł po latach na listach katyńskich.

Wiosną 1941 r. Jeziorański złożył przysięgę w ZWZ. Wkrótce potem, jako jeden z uczestników słynnej Akcji „N” – dzięki niej do rąk niemieckich żołnierzy trafiły tysiące dywersyjnych ulotek i pism wydawanych rzekomo przez niemieckie podziemie antyhitlerowskie – podjął się zorganizowania „enowego” kolportażu na ziemiach polskich przyłączonych do Rzeszy. Podczas jednej z konspiracyjnych podróży na Wybrzeże przekonał się, że można z Gdyni, jeśli szczęście dopisze, przedostać się morzem do Szwecji. Tak zaczęła się dla Zdzisława Jeziorańskiego wielka kurierska epopeja.

Po doręczeniu poczty w polskim poselstwie w Sztokholmie wrócił szczęśliwie do Warszawy – statek, na którym był ukryty, zacumował zrządzeniem losu w Szczecinie, a nie w Gdyni, gdzie na kuriera „Zycha” czekało już gestapo. W październiku 1943 r., już jako emisariusz Jan Nowak, upoważniony do rozmów w Londynie w imieniu AK, po czterech dniach spędzonych na wąskiej ławeczce przy maszynowni szwedzkiego statku, dotarł ponownie do Sztokholmu, a potem brytyjskim samolotem myśliwskim do Anglii.

W Londynie 30-letni porucznik AK spotyka się z brytyjskimi ministrami i wojskowymi – przyjmuje go m.in. Winston Churchill. Odbywa długie rozmowy z naczelnym wodzem gen. Sosnkowskim i premierem Mikołajczykiem. Stara się jak najwierniej przekazać informacje o sytuacji w kraju, a jednocześnie nasiąka wiadomościami, ocenami i zaleceniami dla władz państwa podziemnego. Wieczorem 25 lipca 1944 r. wchodzi w Brindisi na pokład „Dakoty”, która przerzucić ma do kraju na lądowisko pod Tarnowem grupę wojskowych kurierów i specjalistów, ze świadomością, że los Polski został przesądzony: kraj czeka sowiecka okupacja i faktyczna utrata niepodległości.

30 lipca 1944 r. w południe, w konspiracyjnym mieszkaniu w Warszawie przy ul. Śliskiej, przy okrągłym stole, przy którym zasiadają gen. Bór i członkowie jego sztabu, składa swój raport. Dowódcy AK wiedzą już z całkowitą pewnością, że Warszawa będzie walczyć samotnie. Ale emisariusz przybył za późno. Powstanie musi się zacząć.

Jeziorański bierze w nim udział jako organizator i redaktor angielskich audycji Radia Błyskawica. W grudniu 1944 r., m.in. z relacjami i zdjęciami z walczącej Warszawy, znów wyrusza na kurierski szlak. Z żoną, łączniczką „Gretą”, po dramatycznej wędrówce przez góry dociera do Bazylei, a potem – jako pierwszy świadek i uczestnik powstania – do Anglii.

Z końcem wojny zaczyna się dla kuriera z Warszawy kolejny rozdział. W inauguracyjnej audycji Radia Wolna Europa 3 maja 1953 r. słuchacze w kraju słyszą po raz pierwszy jego głos: „Rodacy, gdziekolwiek jesteście, pamiętajcie – Polska żyje, Polska walczy, Polska zwycięży”. Kieruje polską rozgłośnią RWE do końca 1975 r. Kolejne ćwierć wieku poświęca niestrudzonym zabiegom o polskie sprawy w Waszyngtonie, przyczyniając się m.in. do przyjęcia Polski do NATO. U schyłku drogi wraca do swego miasta. Do końca czynny w życiu publicznym umiera w Warszawie w 2005 r.

[i]Grzegorz Łyś - dziennikarz „Rzeczpospolitej”, popularyzator nauki, autor m.in. licznych publikacji z zakresu turystyki historycznej[/i]

Wiosenne noce na Bałtyku bywają chłodne. Kurier „Zych” ukryty za zwałami węgla w „bunkrze” szwedzkiego parowca, który 20 kwietnia 1943 r. wypłynął z Gdyni, dygocze z zimna. Nad nim, na stalowych płytach pokładu, zbierają się krople wody z parującego węgla i co chwila spadają na jego twarz.

W kieszeniach dokerskiego kombinezonu „Zych” ma klucz, figurkę św. Antoniego i automatyczny ołówek, w których ukryte są mikrofilmy z pocztą komendanta głównego i Biura Informacji i Propagandy AK. Upływa 40 godzin od chwili, gdy polscy robotnicy portowi ulokowali go w tej ciemnej kryjówce. A więc jest w połowie drogi do Sztokholmu.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Historia
Co naprawdę ustalono na konferencji w Jałcie
Historia
Ten mały Biały Dom. Co kryje się pod siedzibą prezydenta USA?
Historia
Dlaczego we Francji zakazano publicznych egzekucji
Historia
Most powietrzny Alaska–Syberia. Jak Amerykanie dostarczyli Sowietom samoloty
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Historia
Tolek Banan i esbecy
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń