Reklama
Rozwiń
Reklama

Panienki za wysmukłym gonią borowikiem

Ludzie, którzy mieszkali w PRL, przywykli, że cudowne suwalskie lasy i jeziora kończą się nagle w Bobrownikach. A przecież to tylko mała część tej cudownej, magicznej krainy, która ciągnie się skosem daleko na wschód, przez całą Litwę, a nawet jeszcze część Łotwy.

Publikacja: 12.08.2009 23:53

Prawdziwki zwane też borowikami

Prawdziwki zwane też borowikami

Foto: Archiwum

A więc – lasy, bory, puszcze. Już w najdawniejszych relacjach z tych terenów dziejopisowie i pamiętnikarze zachwycali się obfitością litewskiej leśnej fauny i flory. „W źwierzynę rozmaitego rodzaju najwięcej obfitują: Białowieska Puszcza (w guberni grodzieńskiej), Puszcza Abelińska (w powiecie rosieńskim) i cała prawie Kurlandyja. Ze źwierząt właściwych całej ziemi przez lud litewski zamieszkałej, są następne: niedźwiedzie, żubry (tylko dziś w Białowieży), łosie, sarny, jelenie, daniele, dziki czyli odyńce, rysie, lisy, wilki, zające, bobry, wydry, kury, łasice, gronostaje itd., itd.” – pisał w 1846 roku Ludwik z Pokiewia.

No i grzyby, którym poświęcam niniejszy odcinek. Kto nie bał się dzikiego zwierza albo straszliwego lokisa, czyli wilkołaka, mógł zanurzyć się w knieje, a tam, zwłaszcza „gdy bory były większe, wilgoci więcej, to grzybów wszelkich było tyle, że kosić by można”.

Oczywiście, leśne grzyby są jedną z najbardziej typowych ingrediencji w kuchni polskiej w ogóle, ale chyba właśnie na Kresach zbierano ich najwięcej odmian i przyrządzano na najwięcej różnych sposobów. Najwyżej ceniono borowiki i rydze, co dość oczywiste, ale także polne pieczarki, których gdzie indziej raczej bano się zbierać, jako zbyt podobne do sromotników. Dość powszechnie zbierano też smardze. Grzyby mogły stanowić zarówno danie podstawowe, jak i jarski dodatek, przekąskę, robiono z nich rozmaite zupy, sosy, suszone zaś stanowiły jedną z najpopularniejszych przypraw (nawet do grochówki, kapuśniaku czy barszczu). Solono je, kiszono i marynowano.

[ramka]Pasztet z maślaków

500 g maślaków ? 1 cebula ? 1 bułka pszenna ? 1 jajko ? sól i pieprz ? masło ? tarta bułka[/ramka]

Reklama
Reklama

Maślaki po oczyszczeniu (zdjąć skórkę z kapelusza!) krótko opłukać i wrzucić na trzy minuty do wrzątku, następnie odcedzić. Bułkę namoczyć, a potem odcisnąć. Cebulę razem z łupiną nabić na widelec i upiec nad ogniem, po upieczeniu obrać.

Wszystko to razem zmielić w maszynce do mięsa. Wbić jajko, wymieszać, doprawić solą i pieprzem.

Formę do pieczenia wysmarować masłem i wysypać tartą bułką. Przełożyć do niej grzybową masę i wstawić do piekarnika (180 st.) na ok. 25 minut.

Podawać na ciepło z ziemniakami lub chlebem.

[ramka]kresowe prawdziwki

1 kg prawdziwków ? 200 g masła ? 1 kieliszek białego wina ? 4 łyżki miodu rzepakowego ? 2 łyżki soku z cytryny ? pieprz[/ramka]

Reklama
Reklama

Oczyszczone grzyby pokroić w duże kawałki. Podsmażyć na maśle. Kiedy się lekko zarumienią, wlać wino i wymieszać. Dodać miód oraz sok z cytryny i dusić chwilę na malutkim ogniu, często mieszając. Na końcu doprawić pieprzem.

[ramka]zupa z opieńków

1 kg opieńków (same kapelusze) ? 2 l wywaru wołowo-warzywnego ? 500 g ziemniaków ? 1 cebula ? 1 łyżka masła ? 1 łyżka mąki ? sól i pieprz[/ramka]

Oczyszczone i opłukane kapelusze opieńków zalać wrzątkiem i gotować dziesięć minut. Odcedzić, przelać na sicie zimną wodą i wrzucić do bulionu. Ziemniaki obrać, pokroić w kostkę i dodać do zupy. Gotować godzinę.

Cebulę drobno posiekać i zazłocić na maśle. Dodać mąkę i przyrumienić. Połączyć zasmażkę z zupą, wsypać sól i pieprz, zagotować.

Podawać ze świeżym chlebem.

Reklama
Reklama

[i]Piotr Bikont, dziennikarz, znawca kuchni i smakosz, autor publikacji kulinarnych[/i]

A więc – lasy, bory, puszcze. Już w najdawniejszych relacjach z tych terenów dziejopisowie i pamiętnikarze zachwycali się obfitością litewskiej leśnej fauny i flory. „W źwierzynę rozmaitego rodzaju najwięcej obfitują: Białowieska Puszcza (w guberni grodzieńskiej), Puszcza Abelińska (w powiecie rosieńskim) i cała prawie Kurlandyja. Ze źwierząt właściwych całej ziemi przez lud litewski zamieszkałej, są następne: niedźwiedzie, żubry (tylko dziś w Białowieży), łosie, sarny, jelenie, daniele, dziki czyli odyńce, rysie, lisy, wilki, zające, bobry, wydry, kury, łasice, gronostaje itd., itd.” – pisał w 1846 roku Ludwik z Pokiewia.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Historia
Kongres Przyszłości Narodowej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Historia
Prawdziwa historia agentki Krystyny Skarbek. Nie była polską agentką
Historia
Niezależne Zrzeszenie Studentów świętuje 45. rocznicę powstania
Historia
Którędy Niemcy prowadzili Żydów na śmierć w Treblince
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Historia
Skarb z austriackiego zamku trafił do Polski
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama