Kraków, sala Towarzystwa Gimnastycznego Sokół. Zgromadzeni tu w piątek działacze Konfederacji Polski Niepodległej świętują jubileusz 30-lecia powstania partii. Na sali obecny jest m.in. przedstawiciel prezydenta Jan Olszewski. Przyjechał, by w imieniu Lecha Kaczyńskiego wręczyć Ordery Odrodzenia Polski. Mają je otrzymać m.in. byli działacze KPN Dariusz Wójcik (były wicemarszałek Sejmu AWS) i Krzysztof Król (były poseł, były redaktor „Wprost”).
Ale obaj wstają i wychodzą z sali razem z założycielem KPN Leszkiem Moczulskim. Orderów nie przyjmują.
– W latach 80. Olszewski odmówił obrony działaczom KPN sądzonym w sprawach politycznych – wyjaśnia Dariusz Wójcik.
– Nie przypominam sobie, bym odmówił pomocy któremukolwiek z działaczy niepodległościowych – dziwi się Jan Olszewski.
34 ordery za – jak napisał w liście prezydent – „patriotyczną postawę w zdecydowanym dążeniu do wyzwolenia Polski” i zgrzyt z wyjściem z uroczystości to wręcz symbol KPN.