Czołgi i ludzie

Nazwa geograficzna Kursk brzmi w uszach Rosjan triumfalnie, znacząc zwałami dymiącego żelastwa drogę do ostatecznego zwycięstwa. No, może w ostatnich latach wdarł się w ten pean zgrzytliwy ton – przez okropną katastrofę okrętu „Kursk” uważanego za cud rosyjskiej techniki wojskowo-podwodnej.

Publikacja: 18.09.2009 02:56

Atak czołgów T-34 Frontu Stepowego podczas sowieckiej kontrofensywy, połowa lipca 1943 r.

Atak czołgów T-34 Frontu Stepowego podczas sowieckiej kontrofensywy, połowa lipca 1943 r.

Foto: RIA Novosti/East News

Red

Wszelako nie ma co się nad tym (nomen omen) rozwodzić, albowiem batalia pod Kurskiem była jak najbardziej naziemna.

Straszna to było bitwa – szły na siebie tysiące pancernych potworów, struchlałe niebo stanęło w płomieniach, a czołgi i ludzie paliły się jak zapałki. „Czołgi i ludzie” – to właściwa kolejność, gdyż człowiek w tej potrzebie skarlał do poziomu nieznaczącej istotki. To była apokalipsa maszyn – obraz nieodległy od wizji Stanisława Lema. Pobojowisko stanowiło najokropniejszy krajobraz ze wszystkich bitew świata: człowieczeństwo dogorywające na pokracznych zwłokach maszyn. Taki pejzaż.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Historia
Kim naprawdę był Hans Kloss
Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama