Reklama
Rozwiń

Ich historię trzeba opowiedzieć od nowa

Rozmowa Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego

Publikacja: 23.09.2009 09:54

[b]RZ: Skąd pomysł, by za pomocą piosenek Żołnierzy Wyklętych przypominać o powojennej zbrojnej walce z Sowietami? [/b]

[b]Jan Ołdakowski:[/b] Pomysł wyszedł z Fundacji Pamiętamy. Chodzi o to, by mówić o wydarzeniach przez dziesiątki lat zapomnianych. Historia tych walk z komunistami ma wbrew pozorom wiele z powstaniem warszawskim wspólnego. Powojenne podziemie było czymś w rodzaju narodowego powstania antykomunistycznego. Nie bez przyczyny też płytę otwiera tekst napisany przez Józefa Szczepańskiego „Czerwona zaraza”. Te słowa powstały jeszcze podczas powstania warszawskiego, gdy sowieckie oddziały zatrzymały się na przedpolu Pragi.

[b]Opisywanie historii za pomocą muzyki i wierszy to opowiadanie bardziej o emocjach niż o faktach.[/b]

– Tak, ale to chyba najlepszy sposób. Gdy zostaną poruszone emocje, to i ciekawość historii jest większa. „Czerwona zaraza” mówi o tym, że cisza z praskiej strony Wisły wywoływała większe napięcie i emocje niż niemieckie bomby. Tego trzeba wysłuchać. Historia Polski XX wieku to historia różnych strasznych totalitaryzmów.

[b]Nawet dziś pojawiają się głosy, że ten zryw nie miał politycznej racji bytu.[/b]

– To były skomplikowane wydarzenia. Chyba nie nam ją oceniać. Historię tych ludzi trzeba opowiedzieć od nowa. Szukaliśmy formuły muzycznej na ich opowieści. Muzyka jest tu ważna, bo wartość artystyczna tekstów jest różna. Powstawały na biwakach, były często spontanicznym zapiskiem chwili. Pomysł Andrzeja Dziubka okazał się świetny.

[i]rozmawiała Monika Janusz-Lorkowska[/i]

Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Historia
07 potyka się o własne nogi. Odtajnione akta ujawniły nieznane fakty o porwaniu Bohdana Piaseckiego