Ale także inny artysta zasługuje na równą chwałę, tym bardziej że pozostawił wizję naszego bohatera z tych fragmentów życia, które są najsłabiej udokumentowane. Jest jeszcze jedna przewaga nad Wojciechem Kossakiem. W czasie gdy ten rysował i malował na zamówienie cesarskiego dworu i nosił mundur zaborcy, Zdzisław Czermański, bo o nim mowa, leżał umorusany w okopach 5. Pułku Piechoty Legionów.
Czermański zasługuje na naszą pamięć, bo sportretował i upamiętnił Piłsudskiego na Syberii, w Legionach i niezrównanej karykaturze. Urodził się w 1900 roku w rodzinie aktorskiej i już przed pierwszą wojną zetknął się z ruchem strzeleckim we Lwowie. W sierpniu 1914 r. wstąpił do Legionów. Po przysięgowym kryzysie 1917 roku znalazł się w 3. PP i wraz z nim przekroczył front pod Rarańczą, protestując przeciwko traktatowi w Brześciu. Po wojnie wstąpił do WP i walczył w wojnie z bolszewikami. Opuścił wojsko w roku 1928 w stopniu kapitana.
Nawet w szeregach pozostawał przede wszystkim artystą. Jeszcze przed wielką wojną uczęszczał we Lwowie na lekcje rysunku, a w latach 1923 – 1924 kontynuował naukę u Kazimierza Sichulskiego (który także wąchał proch w Legionach). W 1925 r. wyjechał na praktykę do słynnego Fernanda Legera w Paryżu, a na zaproszenie redakcji „Graphic” terminował w Londynie w latach 1930 – 1931.
Przez kolejne trzy lata przebywał w Stanach Zjednoczonych, gdzie również wystawiał.
Ale w kraju zapamiętano go przede wszystkim jako karykaturzystę i rysownika Piłsudskiego. W 1931 roku ukazała się teka „Marszałek Piłsudski w 13 karykaturach”, które już wcześniej zyskały uznanie krytyki, bo publikowano je pojedynczo w „Cyruliku Warszawskim” redagowanym przez Lechonia. Równie ważny, bo dokumentujący zesłańczy epizod, był tom Mieczysława Lepeckiego „Józef Piłsudski na Syberii” wzbogacony szkicami Czermańskiego. W 1935 roku ukazała się teka „Józef Piłsudski” w 13 planszach, która stanowiła rodzaj kalendarium ukazującego bohatera w najważniejszych okresach jego życia. A ponieważ pojawienie się teki zbiegło się z odejściem Wielkiego Marszałka, to i funkcjonowanie wizerunku zaproponowanego przez Czermańskiego okazało się bardziej trwałe. W 1937 roku otwarto w Instytucie Propagandy Sztuki wystawę 100 prac przedstawiających najwybitniejsze postacie z historii Rzeczypospolitej.