Reklama
Rozwiń

Pod krwawą górę

Monte Cassino to wciąż żywa opowieść, żywy mit, mit prawdziwy, bo i takie bywają, o polskim bohaterstwie i pogardzie śmierci. Pieśń nie zawsze prawdę mówi, ale ta jak najbardziej. Bo naprawdę „poszli szaleni, zażarci”.

Publikacja: 02.10.2009 12:17

Alegoria zwycięstwa aliantów pod Monte Cassino grafika z czasów powojennych

Alegoria zwycięstwa aliantów pod Monte Cassino grafika z czasów powojennych

Foto: Leemage/East News

W zasadzie nie ma tutaj miejsca na pióro felietonisty, które lubi (taki to gatunek) żart, paradoks, puentę. Toteż chcę poruszyć tylko jeden temat – jacy to ludzie byli po obu stronach?

Tam na górze były oddziały młodych, fanatycznie zdesperowanych zawodowców, z definicji „nienormalnych”, wilków wojny. Na dole zaś ludzie o bardzo różnych datach urodzenia i biografiach, bywało, że panowie z brzuszkami, którzy per fas darli się pod tę krwawą górę. W niczym nie ujmuje im to heroizmu – przeciwnie, dodaje. Po czterdziestce pewne rzeczy są trudniejsze, zwłaszcza bohaterstwo.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Historia
07 potyka się o własne nogi. Odtajnione akta ujawniły nieznane fakty o porwaniu Bohdana Piaseckiego