Generałowie piszą, zachowują pamiątki i tradycję

Nad Tamizą funkcjonował rząd RP, który, przynajmniej na początku, kwestionował dorobek Piłsudskiego. Sytuacja zmieniła się po II wojnie tym bardziej, gdy okazało się, jak bardzo oszukali nas alianci.

Publikacja: 07.10.2009 09:17

Instytut Józefa Piłsudskiego w Londynie: z zewnątrz

Instytut Józefa Piłsudskiego w Londynie: z zewnątrz

Foto: Fotorzepa

Instytut Józefa Piłsudskiego w Nowym Jorku myślał o powołaniu oddziału w Londynie, ale prawo angielskie wykluczyło zastosowanie takiego rozwiązania. Dlatego 17 marca 1947 r. powstał niezależny, choć ideowo tożsamy Instytut Józefa Piłsudskiego w Londynie.

U jego kolebki chodzili gen. Tadeusz Piskor, gen. Władysław Bortnowski, gen. Janusz Głuchowski, gen. Kazimierz Schally. Nie bez znaczenia był fakt, że to w Londynie zamieszkiwała wraz z córkami wdowa po Wielkim Marszałku. Podobnie jak w Nowym Jorku skupiono się na dokumentowaniu epoki, ale nad Tamizą skupiono się nad wojskiem. Złożyło się tak, że służyło tam wielu generałów. To oni stali u źródeł wielotomowego wydawnictwa Polskie Siły Zbrojne w II wojnie światowej. Już w 1948 r. wznowiono przedwojenną „Niepodległość” i przez kilka lat regularnie ją wydawano. Potem współwydawcą był nowojorski instytut.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Historia
07 potyka się o własne nogi. Odtajnione akta ujawniły nieznane fakty o porwaniu Bohdana Piaseckiego
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Historia
Gobi – pustynia jak z innej planety