Za prawdziwe zasługi

Piłsudczyków grupować można na wiele sposobów. Szlachetnym i wiarygodnym wyróżnikiem zasługi pozostaje Krzyż Niepodległości.

Publikacja: 05.11.2009 22:15

Krzyż Niepodległości

Krzyż Niepodległości

Foto: Muzeum Wojska Polskiego

W tradycji polskiej kawalerowie Virtuti Militari jawią się jako chorążowie walki o niepodległość. Ale order ten ustanowiono jeszcze w 1792 roku, Piłsudski go jedynie reaktywował. A część z zasłużonych pracowała w konspiracji, broni nie nosiła, legitymując się wcale nie mniejszymi dokonaniami. Teoretycznie można ich było honorować orderem Odrodzenia Polski, ale ze względu na potrzeby honorowania szerszego grona, zanikał element wyjątkowej zasługi.

Poszukiwania odpowiedniej formuły doprowadziły do ustanowienia Krzyża Niepodległości, najbardziej elitarnego odznaczenia za zasługi położone na ołtarzu Ojczyzny. Na samym szczycie było grono odznaczonych Krzyżem Niepodległości z Mieczami. Ta kategoria nadawana była osobom, które przed 1914 rokiem walczyły z bronią w ręku lub taką walką kierowały. Nadano ich zaledwie 1817. Oczywiście krzyże otrzymywali także ludzie reprezentujący odmienne ideowe orientacje.

Geneza KN była prozaiczna. Aleksandra Piłsudska wspomina, że zwrócono jej kiedyś uwagę, iż „wielu oficerów legionowych udekorowanych jest krzyżami, natomiast PPS-owcy nie mają żadnych odznaczeń za swoją nieraz długą i równie ofiarną pracę bojową. […] Poruszyłam kiedyś tę sprawę w rozmowie z płk. Adamem Kocem i zaproponowałam mu aby podjął się razem ze mną przeprowadzenia sprawy… […] Na pierwsze spotkanie zaprosiliśmy gen. Kazimierza Sosnkowskiego, gen. Edwarda Rydza-Śmigłego, Walerego Sławka, Aleksandra Prystora, Wacława Jędrzejewicza, Ignacego Boernera i Leona Wasilewskiego. […] Nowe odznaczenie miało nosić nazwę Krzyża Niepodległości. […] Pod tą krótką nazwą mieściła się cała ideologia…”

W starania około tej sprawy wplatały się obchody dziesiątej rocznicy odzyskania niepodległości. W związku z rocznicą powołano 18 grudnia 1928 roku Główną Komisję Odznaczeniową, a ta w październiku 1930 roku ustanowiła nowe wyróżnienie: Krzyż i Medal Niepodległości. Medale miały być wyróżnieniem niższego rzędu, istotnie w późniejszym okresie nadano ich kilkadziesiąt tysięcy. Na drugim biegunie znajdował się Krzyż Niepodległości z Mieczami. Osobą upoważnioną do nadawania tego wyróżnienia miał być marszałek Piłsudski, co precyzowało rozporządzenie prezydenta Mościckiego „O Krzyżu i Medalu Niepodległości” z 5 listopada 1930 roku.

Już następnego dnia prezydent nadał pierwszych dziesięć odznaczeń: Marszałkowi i jego żonie, Sosnkowskiemu, Prystorowi, Julianowi Stachiewiczowi, W. Sławkowi, A. Kocowi, W. Jędrzejewiczowi (który został sekretarzem generalnym komitetu) i Janowi Kołłątajowi-Srzednickiemu. Korzystając z rocznicy, nadano dalsze odznaczenia, w pierwszej kolejności otrzymywali je weterani powstania styczniowego. Rzecz charakterystyczna, że około 33 proc. nadań dotyczyło osób nieżyjących. W ten sposób przypomniano zasługi Stefana Okrzei czy Leopolda Lisa-Kuli.

Przez pierwsze lata działalności rozpatrzono aż 150 000 wniosków odznaczeniowych. Skoro do 1939 roku przyznano zaledwie ponad 1817 KN z Mieczami, to oznacza, iż sito, przez które przesiewano kandydatury, było bardzo gęste. Skorzystała na tym ranga nowego odznaczenia. Jego kawalerowie traktowani byli jako autentyczni bohaterowie, a prosta, surowa forma krzyża, zaprojektowana przez prof. Tadeusza Kotarbińskiego, dodawała powagi. Zasadniczo dekorowano osoby, unikając sytuacji charakterystycznych dla Virtuti Militari, którym dekorowano sztandary jednostek, a nawet miasta, jak Lwów. Były jednak wyjątki.

W 70. rocznicę powstania 1863 roku na stokach Cytadeli gen. Edward Rydz-Śmigły dokonał symbolicznej dekoracji krzyża Romualda Traugutta, traktując to jako formę zbiorowej dekoracji uczestników zrywu 1863 roku, a w 1934 r. dekorowano Grób Nieznanego Żołnierza we Lwowie.

Trudno wyróżnić indywidualnych kawalerów. Pochodzili z różnych środowisk, reprezentowali wszystkie nurty polityczne. Wśród nich niemała liczba kobiet. Odznaczonych oceniano w dłuższej perspektywie, unikając honorowania jednostkowych, często pięknych aktów. Ciekawym przypadkiem jest prof. Władysław Mazurkiewicz, członek PPS, ten sam, który w 1901 pomógł Piłsudskiemu uciec ze szpitala w Petersburgu. W 1905 roku był przewidziany na komendanta okręgu łomżyńskiego na wypadek wybuchu powstania, a w wojnie 1920 roku organizował pomoc medyczną, między innymi pociąg sanitarny „Komendant”. A mimo to Krzyża Niepodległości z Mieczami nie uzyskał. Musiał zadowolić się niższą klasą.

A może i kolejną „niebojową” zasługę w naszych dziejach upamiętnić elitarnym Krzyżem Solidarności? Dla tych którzy przed 1980 r. pracowali na rzecz niepodległej Polski?

[i]

Janusz Cisek - [link=http://www.januszcisek.pl]www.januszcisek.pl[/link] [mail=jcisek@muzeumwp.pl]jcisek@muzeumwp.pl[/mail]

dyrektor Muzeum Wojska Polskiego. W latach 90. dyrektor Instytutu Józefa Piłsudskiego w Nowym Jorku. Autor m.in. „Kalendarium życia Józefa Piłsudskiego” (wspólnie z Wacławem Jędrzejewiczem) oraz albumu „Józef Piłsudski”. Profesor w Instytucie Europeistyki UJ[/i]

W tradycji polskiej kawalerowie Virtuti Militari jawią się jako chorążowie walki o niepodległość. Ale order ten ustanowiono jeszcze w 1792 roku, Piłsudski go jedynie reaktywował. A część z zasłużonych pracowała w konspiracji, broni nie nosiła, legitymując się wcale nie mniejszymi dokonaniami. Teoretycznie można ich było honorować orderem Odrodzenia Polski, ale ze względu na potrzeby honorowania szerszego grona, zanikał element wyjątkowej zasługi.

Poszukiwania odpowiedniej formuły doprowadziły do ustanowienia Krzyża Niepodległości, najbardziej elitarnego odznaczenia za zasługi położone na ołtarzu Ojczyzny. Na samym szczycie było grono odznaczonych Krzyżem Niepodległości z Mieczami. Ta kategoria nadawana była osobom, które przed 1914 rokiem walczyły z bronią w ręku lub taką walką kierowały. Nadano ich zaledwie 1817. Oczywiście krzyże otrzymywali także ludzie reprezentujący odmienne ideowe orientacje.

Pozostało 81% artykułu
Historia
Telefony komórkowe - techniczne arcydzieło dla każdego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem