Instytut Katyński znów zacznie działać

Wznowienie działalności przez zasłużoną dla sprawy katyńskiej instytucję to pomysł Janusza Kurtyki, prezesa IPN, który zginął w katastrofie pod Smoleńskiem

Aktualizacja: 13.05.2010 07:30 Publikacja: 13.05.2010 02:40

– Na razie mamy tylko szafę z naszymi dokumentami i publikacjami, które przekazaliśmy do Fundacji Centrum Dokumentacji Czynu Niepodległościowego przy UJ – mówi Adam Macedoński, artysta plastyk i działacz opozycji demokratycznej w PRL, który z Andrzejem Kostrzewskim i Stanisławem Torem powołał w 1978 r. w Krakowie Instytut Katyński.

Instytucja zawiesiła działalność w latach 90. Wcześniej – mimo represji ze strony władz PRL – udało się przetłumaczyć i wydać wiele dokumentów, m.in. raport Owena O’Maleya, raport Komisji Specjalnej Kongresu Stanów Zjednoczonych do Zbadania Mordu w Katyniu, raport oficera NKWD o likwidacji trzech obozów (Kozielsk, Ostaszków, Starobielsk) opublikowany w 1955 r. w niemieckim piśmie „7 Tage”. Do 1993 r. wydawała „Biuletyn Katyński”.

Reaktywację Instytutu Katyńskiego zasugerował jego twórcom prezes IPN Janusz Kurtyka. Prace już się rozpoczęły.

– Na początek trzeba uruchomić stronę internetową, na której będą zamieszczane materiały dotyczące zbrodni katyńskiej i kłamstwa katyńskiego – planuje Macedoński.

– Chcielibyśmy opublikować np. album z korespondencją przesyłaną przez więźniów Kozielska, Ostaszkowa i Starobielska rodzinom – zapowiada Agata Michałek-Budzicz, była działaczka KPN, która włączyła się w prace nad reaktywacją Instytutu Katyńskiego.

Wiele takich pamiątek Instytut ma już w swoich zbiorach. Jest wśród nich napisana po ukraińsku kartka od zamordowanego w Charkowie Józefa Macedońskiego, stryja Adama. Setki podobnych są w rodzinnych archiwach krewnych ofiar.

– Liczymy też na współpracę z historykiem dr. Andrzejem Kunertem, który został sekretarzem Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Znaczna część aktywności Instytutu to będzie praca społeczna – mówi Michałek-Budzicz.

I ona, i Adam Macedoński chcą ją zacząć jak najszybciej. Także z powodu niedawnej tragedii pod Smoleńskiem, gdzie zginęło tyle osób zasłużonych dla ujawnienia prawdy o Katyniu. Nazwisko Adama Macedońskiego też zresztą początkowo było na liście pasażerów prezydenckiego samolotu. 79-letni artysta zrezygnował jednak z wyjazdu.

– Na razie mamy tylko szafę z naszymi dokumentami i publikacjami, które przekazaliśmy do Fundacji Centrum Dokumentacji Czynu Niepodległościowego przy UJ – mówi Adam Macedoński, artysta plastyk i działacz opozycji demokratycznej w PRL, który z Andrzejem Kostrzewskim i Stanisławem Torem powołał w 1978 r. w Krakowie Instytut Katyński.

Instytucja zawiesiła działalność w latach 90. Wcześniej – mimo represji ze strony władz PRL – udało się przetłumaczyć i wydać wiele dokumentów, m.in. raport Owena O’Maleya, raport Komisji Specjalnej Kongresu Stanów Zjednoczonych do Zbadania Mordu w Katyniu, raport oficera NKWD o likwidacji trzech obozów (Kozielsk, Ostaszków, Starobielsk) opublikowany w 1955 r. w niemieckim piśmie „7 Tage”. Do 1993 r. wydawała „Biuletyn Katyński”.

Historia
Co naprawdę ustalono na konferencji w Jałcie
Historia
Ten mały Biały Dom. Co kryje się pod siedzibą prezydenta USA?
Historia
Dlaczego we Francji zakazano publicznych egzekucji
Historia
Most powietrzny Alaska–Syberia. Jak Amerykanie dostarczyli Sowietom samoloty
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Historia
Tolek Banan i esbecy
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń