Reklama
Rozwiń
Reklama

Czy Pułaski wieszał Rusinów?

W Wysowej-Zdroju miał stanąć pomnik Kazimierza Pułaskiego i konfederatów barskich, ale mniejszość łemkowska protestuje i twierdzi, że generał prześladował Rusinów. Pomysłodawcy uczczenia słynnego dowódcy są rozżaleni.

Aktualizacja: 16.07.2010 19:15 Publikacja: 16.07.2010 18:11

Pomnik Kazimierza Pułaskiego w Waszyngtonie

Pomnik Kazimierza Pułaskiego w Waszyngtonie

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

- Nie godzimy się na tę lokalizację. Tu konfederaci popełniali gwałty na ówczesnych Rusinach, a w nieodległych Izbach wieszali ich na szubienicy - mówi Stefan Hładyk, prezes Zjednoczenia Łemków i radny powiatu gorlickiego. - Pomnik Pułaskiego może stanąć w Bieczu czy Kobylance. Nie tam, gdzie prześladowano Rusinów i spalono cerkiew.

Łemkowie spotkali się już w tej sprawie z wojewodą małopolskim Stanisławem Kracikiem, honorowym patronem budowy pomnika. Są zadowoleni, bo - jak twierdzą - ten rozumie ich zastrzeżenia. - Nie chcemy nikogo urazić - potwierdza rzeczniczka wojewody Joanna Sieradzka. - Wojewoda ma nadzieję, że uda się znaleźć inną lokalizację. Zdziwiony emocjami jest natomiast pomysłodawca pomnika - Antoni Bara z Warszawy, który urodził się na ziemi gorlickiej. - Konfederacja to było powstanie narodowe przeciwko Rosji. W tym roku mija 240. rocznica walk pod Wysową, gdzie po zdradzie austriackiego oficera zginęło 179 osób. Chcieliśmy ją uczcić, a to w dodatku doskonała promocja dla Wysowej. Teraz wszystko bierze w łeb - mówi. Na uroczystość odsłonięcia pomnika, zaplanowaną na 3 października, zaproszeni mieli być m.in. przedstawiciele Ambasady USA i amerykańska Polonia.

[srodtytul] Przypomnieć bohatera[/srodtytul]

- Pułaski nie spalił cerkwi - twierdzi Bara. - A w szeregach konfederatów walczyli także Rusini.

- Jednym z najsłynniejszych dowódców był Józef Sawa-Caliński, Rusin i gorący polski patriota - potwierdza prof. Andrzej Nowak, historyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Uważa, że inicjatywa wzniesienia pomnika to dobry pomysł . - Bez konfederacji nie byłoby powstania kościuszkowskiego - mówi. I dodaje, że odległych historycznych rozliczeń mogłoby być więcej. Na skutek intrygi zaplanowanej przez carycę Katarzynę II ówcześni Kozacy, czyli Ukraińcy, podburzeni przez prawosławnych mnichów, dokonali bowiem wtedy rzezi Polaków i Żydów. - Jeśli ktoś w tak negatywny sposób dziś ocenia konfederację, to wraca do tamtej polityki Katarzyny - "dziel i rządź" - twierdzi historyk.

Reklama
Reklama

Stefan Hładyk podkreśla natomiast, że lokalizacja pomnika akurat w Wysowej narusza wrażliwość Łemków i przekaz, jaki w ich rodzinach trwa od pokoleń o tym, jak okrutnie konfederaci traktowali tu Rusinów. W liście do wojewody jego autorzy piszą wręcz o tym pomyśle jako o "potwarzy dla całej łemkowskiej społeczności".

- Mógłbym postawić pomnik na swoim prywatnym terenie w Wysowej, ale nie o to chodzi. Zresztą może ktoś by go zniszczył - mówi Antoni Bara. I on spotkał się z wojewodą małopolskim w sprawie pomnika. - Mamy piękny projekt, którego autorką jest wnuczka Stanisława Huebnera, drugiego z inicjatorów wzniesienia monumentu - mówi. Nie wyklucza, że z powodu protestów trzeba będzie pomnik postawić gdzie indziej.

- To szerszy problem. Chodzi o to, by przypominać naszych bohaterów, a nie - wywoływać konflikty. Rzekome wzgórze usłane szubienicami w tym rejonie to mit - twierdzi. Cieszy się tylko, że wojewoda swego honorowego patronatu nad całą inicjatywą nie wycofał.

[srodtytul]List otwarty do mediów[/srodtytul]

Antoni Bara nie wyklucza jednak, że konfederaci zabili na tym terenie Rusinów. - Jak jest wojna, to ludzie giną, a np. zdrajców czy donosicieli się karze - mówi. Teraz zastanawia się nad tym, jak przekonać ludzi, że warto pamiętać o wielkich Polakach i promować swój region. - Być może napiszę list otwarty do mediów. Także do "Rzeczpospolitej" - zapowiada. - Nawet Władimir Putin upomniał się niedawno o stan cmentarzy żołnierzy rosyjskich z czasów I wojny światowej. My ciągle natomiast mamy problemy, by przypomnieć młodym o wielkich postaciach naszej historii – dodaje.

Konfederacja była zbrojnym związkiem szlachty polskiej z lat 1768 -72. Miała bronić wiary katolickiej i niepodległości Rzeczpospolitej przeciwko imperium rosyjskiemu, królowi Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu i wspierającym go wojskom carskim. Kazimierz Pułaski - bohater Polski i walk o niepodległość Ameryki, dowodził konfederatami m.in. w rejonie Wysowej. Dla Łemków to jednak "kontrowersyjny generał" - czytamy w liście do wojewody. Pismo to Zjednoczenie Łemków przesłało także do abp. Jana Martyniaka, metropolity przemysko-warszawskiego obrządku greckokatolickiego i do abp. Adama, ordynariusza prawosławnego diecezji przemysko-nowosądeckiej.

- Nie godzimy się na tę lokalizację. Tu konfederaci popełniali gwałty na ówczesnych Rusinach, a w nieodległych Izbach wieszali ich na szubienicy - mówi Stefan Hładyk, prezes Zjednoczenia Łemków i radny powiatu gorlickiego. - Pomnik Pułaskiego może stanąć w Bieczu czy Kobylance. Nie tam, gdzie prześladowano Rusinów i spalono cerkiew.

Łemkowie spotkali się już w tej sprawie z wojewodą małopolskim Stanisławem Kracikiem, honorowym patronem budowy pomnika. Są zadowoleni, bo - jak twierdzą - ten rozumie ich zastrzeżenia. - Nie chcemy nikogo urazić - potwierdza rzeczniczka wojewody Joanna Sieradzka. - Wojewoda ma nadzieję, że uda się znaleźć inną lokalizację. Zdziwiony emocjami jest natomiast pomysłodawca pomnika - Antoni Bara z Warszawy, który urodził się na ziemi gorlickiej. - Konfederacja to było powstanie narodowe przeciwko Rosji. W tym roku mija 240. rocznica walk pod Wysową, gdzie po zdradzie austriackiego oficera zginęło 179 osób. Chcieliśmy ją uczcić, a to w dodatku doskonała promocja dla Wysowej. Teraz wszystko bierze w łeb - mówi. Na uroczystość odsłonięcia pomnika, zaplanowaną na 3 października, zaproszeni mieli być m.in. przedstawiciele Ambasady USA i amerykańska Polonia.

Reklama
Historia
Pamiątki Pierwszego Narodu wracają do Kanady. Papież Leon XIV zakończył podróż Franciszka
Historia
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte dla zwiedzających. Po 20 latach budowy
Historia
Kongres Przyszłości Narodowej
Historia
Prawdziwa historia agentki Krystyny Skarbek. Nie była polską agentką
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Historia
Niezależne Zrzeszenie Studentów świętuje 45. rocznicę powstania
Materiał Promocyjny
eSIM w podróży: łatwy dostęp do internetu za granicą, bez opłat roamingowych
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama