Reklama

Symbole 64 Pułku Piechoty znalezione w Puszczy Kampinoskiej

Krzysztof Jabłoński wykopał w Kampinosie głowicę sztandaru 64. Pułku Piechoty. Wieńczy ją srebrny orzeł w koronie ze złota. Skarb oddał Muzeum Wojska Polskiego

Publikacja: 12.11.2010 23:49

Muzeum Wojska Polskiego wzbogaciło się o srebrnego orła ze złotą koroną i inne elementy sztandaru

Muzeum Wojska Polskiego wzbogaciło się o srebrnego orła ze złotą koroną i inne elementy sztandaru

Foto: Fotorzepa, Jerzy Gumowski

– Głowica znajdowała się 30 cm pod ziemią, zachowała się w świetnym stanie. Złota korona na głowie wykonanego ze srebra orła błyszczała, jakby była nowa – wspomina Krzysztof Jabłoński. – W pokrowcu na sztandar były też młoteczek do wbijania gwoździ do drzewca, szarfy i zestaw skórzanych rękawic pocztu sztandarowego.

Krzysztof Jabłoński, pracownik gimnazjum w Czerwińsku nad Wisłą, skarb znalazł koło wsi Śladów w Puszczy Kampinoskiej. Skąd wiedział, gdzie szukać? – To był przypadek. Ojciec opisał miejsce, gdzie w 1939 r. zginęło kilku żołnierzy. Miał wtedy dziewięć lat. Nie wiedziałem, że zostały tam ukryte elementy sztandaru pułkowego – mówi.

Jabłoński przekazał znalezisko Muzeum Wojska Polskiego. – To jedyne miejsce, gdzie powinny się znaleźć symbole narodowe – wyjaśnia.

– W dzisiejszych czasach to gest niezwykły. Przypomnę, że głowicę wykonano ze srebra i złota. Orzeł waży ponad 1,5 kilograma. Wartość przekazanego srebra szacowana jest na ok. 25 tys. zł, chociaż wartość historyczna jest o wiele większa – podkreśla dr Henryk Idzi Łatkowski, wicedyrektor Muzeum Wojska Polskiego.

Skąd elementy sztandaru wzięły się w Puszczy Kampinoskiej? – 64. Pułk Piechoty walczył nad Bzurą, żołnierze wycofywali się w kierunku Warszawy przez puszczę. Być może wtedy zapadła decyzja o ich zakopaniu – mówi Michał Pacut, kustosz Muzeum Wojska Polskiego.

Reklama
Reklama

– Sztandar 64. Pułku Piechoty od lat 70. znajduje się w naszych zbiorach, na jego drzewcu jest jednak kopia głowicy, teraz zostanie ona wymieniona na oryginał – dodaje dr Łatkowski.

64. Grudziądzki Pułk Piechoty – bo taka była nazwa oddziału do 1938 r. – otrzymał sztandar w 1929 r. Został on ufundowany przez mieszkańców Grudziądza i Świecia. W czasie kampanii wrześniowej pułk został rozbity nad Bzurą.

Zdaniem historyków 16 września 1939 r. dowódca pułku mjr Aleksander Rewerowski wydał rozkaz o wywiezieniu przez trzech żołnierzy sztandaru do Warszawy. W okolicach Iłowa ukryli sztandar w gospodarstwie domowym. Symbol pułku dostał się jednak w ręce niemieckie.

– Sztandar został wywieziony do Rzeszy i pokazany na wystawie trofeów wojennych w berlińskim Zeughausie – opowiada Pacut.

Po wojnie trafił zaś do Muzeum Historii Niemiec w Berlinie Wschodnim. – W 1971 r. w NRD-owskim muzeum wypatrzył go pracownik Muzeum Wojska Polskiego, sztandar został zwrócony Polsce – dodaje kustosz.

– Głowica znajdowała się 30 cm pod ziemią, zachowała się w świetnym stanie. Złota korona na głowie wykonanego ze srebra orła błyszczała, jakby była nowa – wspomina Krzysztof Jabłoński. – W pokrowcu na sztandar były też młoteczek do wbijania gwoździ do drzewca, szarfy i zestaw skórzanych rękawic pocztu sztandarowego.

Krzysztof Jabłoński, pracownik gimnazjum w Czerwińsku nad Wisłą, skarb znalazł koło wsi Śladów w Puszczy Kampinoskiej. Skąd wiedział, gdzie szukać? – To był przypadek. Ojciec opisał miejsce, gdzie w 1939 r. zginęło kilku żołnierzy. Miał wtedy dziewięć lat. Nie wiedziałem, że zostały tam ukryte elementy sztandaru pułkowego – mówi.

Reklama
Historia
Kongres Przyszłości Narodowej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Historia
Prawdziwa historia agentki Krystyny Skarbek. Nie była polską agentką
Historia
Niezależne Zrzeszenie Studentów świętuje 45. rocznicę powstania
Historia
Którędy Niemcy prowadzili Żydów na śmierć w Treblince
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Historia
Skarb z austriackiego zamku trafił do Polski
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama