W 2010 r. przebudowano warszawski kompleks handlowy Wars-Sawa-Junior. Wkrótce podobny los czeka dawny Cedet, czyli Centralny Dom Towarowy (dziś mieści się tu dom handlowy Smyk), którego właścicielem też jest Immobel.
Domy Centrum powstały w zgrzebnej epoce Gomułki. – Pierwszy sekretarz był znany z tego, że dusił każdy grosz. A tu nagle w centrum wyrósł zaprojektowany z rozmachem kompleks, przejaw nieprawdopodobnej na owe czasy rozrzutności – opowiada Jarosław Zieliński, varsavianista. Jeszcze większe zdumienie budził Cedet, który ukończono na początku lat 50. Zieliński: – Został okrzyknięty wyspą światła w morzu ruin. Warszawa dźwigała się z powojennych zniszczeń, dominującą pozycję w architekturze zdobywał socrealizm, a w sercu miasta powstał obiekt jakby nie z tej ziemi. Budynek nawiązywał do domów towarowych Wiednia i Berlina.
Komunistyczni notable pozwolili zrealizować projekt sprzed epoki realnego socjalizmu, a potem złapali się za głowę. – Wybuchła burza, władza nie pozwoliła np. dokończyć kładzenia dekoracyjnej mozaiki. Z drugiej jednak strony Cedet był najlepiej zaopatrzonym sklepem stolicy, a może i kraju – opowiada Zieliński.
Klienci przychodzili tłumnie – na zakupy lub by popatrzeć np. na schody ruchome, jedne z pierwszych w Polsce. Na dachu działała kawiarnia, w której odbywały się m.in. pokazy mody.
– Ruchome schody ciągle się psuły, ale i tak Cedet stanowił namiastkę przedwojennego życia. To była taka miniaturka dawnego świata – mówi Zieliński. Oryginalny wygląd budynku nie został przywrócony po pożarze z 1975 r.
Dziś o atrakcyjności Okrąglaka czy Cedetu decyduje głównie ich położenie w centrum miast. – Dodatkowym atutem jest niepowtarzalna architektura, która w połączeniu z zastosowanymi w nich nowoczesnymi rozwiązaniami wyróżnia je spośród innych tego typu obiektów – tłumaczy Beata Kokeli z zarządu CDI, firmy z grupy Eastbridge, która współpracuje z Immobelem. – Okrąglak i Cedet są najlepiej rozpoznawalnymi budynkami w swoich miastach.