I Festiwal Komiksów Historycznych w Warszawie

"Historie okupacyjne", "W cieniu gwiazdy", "Wyzwolenie? 1945" – to tylko niektóre tytuły komiksów, które będzie można obejrzeć i kupić podczas I Festiwalu Komiksu Historycznego organizowanego przez Centrum Edukacyjne Instytutu Pamięci Narodowej Przystanek Historia (ul. Marszałkowska 25 w Warszawie).

– Będzie to spotkanie z najlepszymi polskimi twórcami komiksu historycznego – zachęca Paweł Świdniewicz z IPN, jeden z organizatorów.

Kurs japońskiego  i Papcio Chmiel

– Poprowadzę warsztaty rysownicze, na których pokażę, jak powstaje komiks – opowiada Krzysztof Wyrzykowski, grafik i rysownik, który jest autorem wielu komiksów historycznych. – Będzie można też spróbować coś narysować, a ja fachowym okiem ocenię efekty.

Zdradza kulisty warsztatu: – Należy zebrać zdjęcia historyczne, katalogi z ubiorem z tamtych czasów, zdjęcia sprzętu zbrojnego. Czasami takich zdjęć jest bardzo mało i to sprawia trochę trudności – mówi Wyrzykowski.

Podczas festiwalu będzie można porozmawiać z twórcami i wziąć udział w ciekawych zajęciach. Lekcję języka japońskiego poprowadzi Atsuhiko Taniguchiego z wydawnictwa Waneko, które będzie prezentowało swoje komiksy.

Na festiwalu będzie można spotkać rysownika Henryka Chmielewskiego, znanego jako Papcio Chmiel, autora serii komiksów o Tytusie, Romku i A'Tomku. Podczas imprezy zostaną zaprezentowane jego trzy komiksy oparte na faktach historycznych: "Tytus, Romek i A'Tomek w bitwie grunwaldzkiej z wyobraźni Papcia Chmiela narysowani", "Tytus, Romek i A'Tomek w powstaniu warszawskim z wyobraźni Papcia Chmiela narysowani" oraz "Tytus, Romek i A'Tomek w Bitwie Warszawskiej 1920 z wyobraźni Papcia Chmiela narysowani".

– Cieszą się one ogromną popularnością – opowiada Iwona Pacholec z wydawnictwa Prószyński i S-ka, którego nakładem ukazały siękomiksy. – Było to widać podczas targów książki. Wtedy po autograf do Papcia Chmiela ustawiały się ogromne kolejki. Niektórzy się niestety nie doczekali, ale będzie można to nadrobić w sobotę podczas festiwalu – pociesza.

Zdaniem wydawcy Roberta Zaręby, który jest również autorem komiksowych scenariuszy, narysowana historia coraz lepiej się sprzedaje. – Na pewno lepiej niż komiksy o innej tematyce – twierdzi. – Ludzie w ogóle coraz częściej interesują się historią. Czasami bywa też tak, że babcia czy dziadek kupują taki komiks dla wnuka.

Coś dla młodych

Zaręba dodaje, że wiele z tych wydanych przez jego wydawnictwo jest adresowanych przede wszystkim do młodzieży. Jako przykład podaje "Historie okupacyjne" oraz "W cieniu gwiazdy". Oba są opowieścią Zygmunta Similaka, który zawarł w nich swoje przeżycia z czasów okupacji niemieckiej, a potem komunizmu.

– Komiks historyczny ma tego typu przewagę, że sięga swoją tematyką poza miłośników komiksów w ogóle – mówi Wyrzykowski. – Można go traktować jako ciekawy sposób poznawania historii Polski, bo przy każdym komiksie współpracują z nami historycy i czuwają nad zgodnością faktów z rzeczywistością.

Choć to wciąż produkty niszowe, dane sprzedaży wskazują, że z zainteresowaniem nie jest najgorzej. IPN podaje, że nakład 1000 egzemplarzy komiksu "Łupaszka 1939" jest już wyczerpany, a komiksu "Wyzwolenie? 1945" sprzedano tysiąc z 1,5 tysiąca wydanych egzemplarzy.