Wydany właśnie zbiór kilkuset dokumentów "Księga bezprawia" zawiera najważniejsze rozkazy i wytyczne bezpieki wydawane w najbardziej mrocznym okresie jej istnienia, czyli w latach 1944 – 1956. To niegdyś ściśle tajne akta odsłaniające mechanizmy działania organizacji, której zadaniem była bezwzględna walka z "wrogami ludu" i obrona sowieckiej dominacji nad Polską.
Dokumenty – kompletowane przez osiem lat przez historyka IPN młodego pokolenia Bogusława Kopkę – ukazują, jak rodził się resort bezpieczeństwa, jak budował swoją potęgę, a wreszcie jak podupadł po śmierci Józefa Stalina. Ukazują również mentalność ubeków, dla których prawdziwa wojna rozpoczęła się w momencie zakończenia działań zbrojnych w Europie.
Była to wojna wymierzona w Polskę. "Nasze organa bezpieczeństwa publicznego stoją na straży zdobyczy demokratycznych ludu polskiego i walczą przeciwko faszystowskim-reakcyjnym bandom NSZ i sanacyjno-obszarniczym watażkom AK" – pisał w maju 1945 roku minister bezpieczeństwa publicznego Stanisław Radkiewicz.
3000 zł za egzekucję
Jak ta walka wyglądała, wskazują instrukcje wysyłane z Warszawy do lokalnych urzędów bezpieczeństwa.
Na przykład ta z 6 lipca 1946 roku: "Członkom drużyn egzekucyjnych, jeśli są pracownikami organów bezpieczeństwa, należy płacić normalną pensję z § 1. Wynagrodzenie po 3000 zł za każdą dokonaną egzekucję należy również wypłacać z funduszów dyspozycyjnych".