Reklama
Rozwiń
Reklama

Holocaust Studies i rzetelność historyka

O Zagładzie pisze się dużo, a ilość, jak wiadomo, nie zawsze przechodzi w jakość - pisze Łukasz Jasina w Kulturze Liberalnej

Aktualizacja: 21.02.2012 09:04 Publikacja: 21.02.2012 09:01

Red

Z morderczo długiej listy książek, edycji źródłowych czy też artykułów dotyczących szeroko pojętych Holocaust Studies niezbyt często można wyłowić teksty naprawdę przełomowe. Jest to zresztą rezultat nie tyle złej woli autorów, ile nieubłaganych praw statystyki.

Jeśli jednak natrafiamy na opracowania, które stają się kamieniem milowym w badaniach nad Zagładą, są to zazwyczaj rzetelne dzieła naukowców uczciwie pracujących ze źródłami i stawiających sobie jedno zadanie – odkrywanie przeszłości z uwagi na nią samą. Warto w tym kontekście przywołać dorobek Raula Hilberga, bez którego nie byłoby Holocaust Studies, benedyktyńską pracę Antony'ego Polonsky'ego i redaktorów rocznika „Polin. Studies in Polish Jewry" czy wreszcie niezwykle ciekawe, choć nie zawsze wolne od subiektywnego spojrzenia, dzieła Lucy Dawidowicz (porównywanie jej przez niektórych do Jana T. Grossa wydaje się pomyłką, Dawidowicz przystępuje do pracy zawsze jako historyczka, nie eseistka).

Jednym z historyków, który kontynuuje najlepsze tradycje badań związanych z Holocaust Studies, jest Christopher Browning, od kilkunastu lat profesor na Uniwersytecie Stanowym Karoliny Północnej w Chapell Hill, jakże daleko od pozostałości obozów w Treblince czy Sobiborze.

Czytaj więcej w Kulturze Liberalnej

Książka:

Reklama
Reklama

Christopher R. Browning, „Pamięć przetrwania. Nazistowski obóz pracy oczami więźniów", przeł. Hanna Pustuła-Lewicka, wstęp Barbara Engelking, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2012.

* Łukasz Jasina, doktor nauk humanistycznych, członek zespołu „Kultury Liberalnej". Mieszka w Hrubieszowie.

Z morderczo długiej listy książek, edycji źródłowych czy też artykułów dotyczących szeroko pojętych Holocaust Studies niezbyt często można wyłowić teksty naprawdę przełomowe. Jest to zresztą rezultat nie tyle złej woli autorów, ile nieubłaganych praw statystyki.

Jeśli jednak natrafiamy na opracowania, które stają się kamieniem milowym w badaniach nad Zagładą, są to zazwyczaj rzetelne dzieła naukowców uczciwie pracujących ze źródłami i stawiających sobie jedno zadanie – odkrywanie przeszłości z uwagi na nią samą. Warto w tym kontekście przywołać dorobek Raula Hilberga, bez którego nie byłoby Holocaust Studies, benedyktyńską pracę Antony'ego Polonsky'ego i redaktorów rocznika „Polin. Studies in Polish Jewry" czy wreszcie niezwykle ciekawe, choć nie zawsze wolne od subiektywnego spojrzenia, dzieła Lucy Dawidowicz (porównywanie jej przez niektórych do Jana T. Grossa wydaje się pomyłką, Dawidowicz przystępuje do pracy zawsze jako historyczka, nie eseistka).

Reklama
Historia
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte dla zwiedzających. Po 20 latach budowy
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Historia
Kongres Przyszłości Narodowej
Historia
Prawdziwa historia agentki Krystyny Skarbek. Nie była polską agentką
Historia
Niezależne Zrzeszenie Studentów świętuje 45. rocznicę powstania
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Historia
Którędy Niemcy prowadzili Żydów na śmierć w Treblince
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama