Ośmiu parlamentarzystów: sześciu z PiS i po jednym z SP i PO pracują nad ustawą, która ma zagwarantować, że nazwiska „bohaterów" z czasów obu okupacji: niemieckiej i sowieckiej, a także związane z nimi nazwy ugrupowań i formacji paramilitarnych przestaną straszyć na polskich ulicach.
- Zespół powstał na kanwie publicznej dyskusji na temat skandalicznych planów przywrócenia w Warszawie pomnika Polsko-Radzieckiego Braterstwa Broni i niedawnego zawieszenia przez władze Gdańska nad bramą Stoczni Gdańskiej napisu „im. Lenina". To nasza reakcja na pewne zagrożenia dla świadomości narodowej - mówi „Rz" poseł Arkadiusz Czartortyski z PiS. I dodaje. - Jeśli nie będzie reakcji na takie absurdy, to kto wie, czy za chwilę ktoś nie wpadnie na pomysł, by w Alei Szucha przywrócić „historyczną" swastykę.
Parlamentarny zespół ma zająć się opracowaniem szczegółowego raportu dotyczącego miejsc w Polsce, w których w przestrzeni publicznej znajdują się jeszcze symbole nazizmu i komunizmu. W czerwcu zacznie zbierać też podpisy pod projektem ustawy, która ma doprowadzić do ich usunięcia. Projekt przygotowała w poprzedniej kadencji Senacka Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji.
- Plan jest taki. Zaczynamy zbierać podpisy - chcemy ich zebrać 150 od posłów z różnych partii - i zaraz po wakacjach złożymy projekt do laski marszałkowskiej - mówi Czartoryski.
Zapisy projektu ustawy, do której dotarła „Rz", prowadzą do niemal całkowitej dekomunizacji polskich ulic. Określają bowiem jako symbol nazizmu i komunizmu nie tylko nazwy państw totalitarnych czy nazwiska ich dygnitarzy, ale też nazwy partii rządzących w krajach totalitarnych i związanych z nimi organizacji młodzieżowych. Inaczej niż w projektach, które wcześniej trafiały do parlamentu, zakazuje on „umieszczania w przestrzeni publicznej również nazw i symboli odwołujących się do formacji militarnych i paramilitarnych tworzonych przez państwa totalitarne", w tym Gwardii Ludowej czy Armii Ludowej. Nazwy komunistycznych zbrojnych bojówek straszą ciągle m.in. w Warszawie, Toruniu czy Radomiu (AL), Słupsku, Gliwicach i Międzychodzie (GL).