Co kadencja posłów i senatorów wybranych w wyborach 4 czerwca 1989 r. jest w czynnej polityce coraz mniej.
Wprowadzenie w ubiegłym roku okręgów jednomandatowych do Senatu sprawiło, że dziś w drugiej izbie parlamentu nie ma Zbigniewa Romaszewskiego - senatora, który pełnił swoją funkcję bez żadnej przerwy w latach 1989 - 2011. Nie ma w Senacie też Piotra Ł. Andrzejewskiego, który również - choć z przerwami - był senatorem od 1989 r. Jedyny senator z 1989 r., który dziś zasiada w parlamencie, to Jarosław Kaczyński (jego śp. brat też 4 czerwca został senatorem).
Prezes PiS jest jednak dzisiaj posłem. Warto zwrócić uwagę, że sposób przeprowadzenia wyborów 23 lata temu spowodował, że dzisiaj liczy się ósma kadencja Senatu i dopiero siódma Sejmu. Wybory do Senatu były całkowicie wolne, do Sejmu były ograniczone „kontraktem" zawartym przy Okrągłym Stole, który pozwalał na normalną walkę wyborczą w przypadku jednie 35 proc. mandatów. Reszta przypadała kandydatom partii PRL-owskich: PZPR, ZSL i SD. Stąd Sejm kontraktowy liczony jest jako dziesiąta kadencja Sejmu PRL.
Nie licząc Kaczyńskiego, dzisiaj w Sejmie zasiada ośmioro posłów, którzy w swoich biografiach mogą się pochwalić faktem zasiadania w sejmowych ławach w czasach historycznego przełomu. Dwóch polityków, którzy wówczas byli posłami, jest dziś senatorami, a jeden eurodeputowanym.
Posłami Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego zostali wtedy Stefan Myszkiewicz-Niesiołowski (dopiero w następnej kadencji skrócił nazwisko do formy, której używa obecnie), Jan Wyrowiński i Kazimierz M. Ujazdowski. Pierwszy jest dziś posłem PO, drugi senatorem tej partii, trzeci posłem PiS.