W numerze z 9 grudnia przedstawiono raport, a w nim pół tysiąca trupów, ponad dwa tysiące scen przemocy, ponad sześćdziesiąt ostrych scen erotycznych, pół tysiąca słów powszechne uważanych za obraźliwe.
Redakcja dokonała oceny: „Wnioski, jakie wysnuliśmy z naszej pracy, nie są pocieszające - polska telewizja prywatna i publiczna coraz rzadziej emituje programy, które z czystym sumieniem można polecić widzom. Co oferuje w zamian? Przemoc - w ciągu tygodnia zarejestrowaliśmy 2366 takich scen (od bijatyk, strzelanin, po okrutne tortury i zabójstwa). W tej kategorii prym wiódł Polsat (1151 scen), za nim uplasował się TVN (661), a potem TVP (554 sceny w obu programach). Najwięcej trupów zobaczyliśmy w TVN - tu przez siedem dni życie straciło aż 245 osób.
Seks - czyli zbliżenia dwóch osób, seks uprawiany w pojedynkę, seks grupowy. Erotyczne sceny podzieliliśmy na łagodne i drastyczne. W tych ostatnich znowu prym wiódł Polsat. Na 63 ostre zbliżenia, jakie zauważyliśmy podczas naszego monitoringu, 45 zobaczyliśmy właśnie dzięki największej prywatnej stacji.
Wulgaryzmy - czyli wszystkie słowa powszechnie uważane za obraźliwe. Tu znowu Polsat wysunął się na pierwszą pozycję (234 takie wyrażenia), drugie miejsce zajął TVN (152), trzecie Dwójka TVP (107), a ostatnie Jedynka TVP (51)."
Komentarz redaktora naczelnego, Piotra Aleksandrowicza: „Codziennie przeciętny Polak ogląda telewizję przez 3,5 godziny. W dni weekendowe o godzinę dłużej. Są chwile, w których niemal połowa polskiego społeczeństwa, 18 milionów ludzi, siedzi przed telewizorem. W ten sposób spędzają większość czasu, jakim dysponują poza pracą, nauką i snem. Dzień w dzień tysiące ludzi ogląda piękne filmy przyrodnicze i prymitywne erotyki, wspaniałą grę aktorów i dowcipasy półgłupków, słucha poezji i steku przekleństw, widzi przemoc, krew i nienawiść. Niestety, lata dziewięćdziesiąte przyniosły, nie tylko w Polsce, ekspansję tego, co w telewizji złe, głupie i prymitywne./.../