Pamięć bez Ukraińców

Zbrodnią o znamionach ludobójstwa nazwał prezydent Bronisław Komorowski rzeź wołyńską podczas uroczystości 70. rocznicy kulminacji tragedii.

Publikacja: 12.07.2013 03:25

Oficjalne uroczystości odbyły się na Skwerze Wołyńskim w Warszawie

Oficjalne uroczystości odbyły się na Skwerze Wołyńskim w Warszawie

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Wczoraj minęło 70 lat od tzw. krwawej niedzieli, kiedy UPA wymordowała ok. 11 tys. ludzi. Tego dnia i w kolejnych Ukraińcy dokonali skoordynowanych ataków na Polaków w 150 miejscowościach w powiatach włodzimierskim, horochowskim, kowelskim oraz łuckim. IPN szacuje, że zginęło wówczas 100 tys. ludzi.

– Jestem wdzięczny, że razem mogliśmy modlić się po chrześcijańsku, mówiąc i przypominając światu, ale także samym sobie, modląc się słowami: „I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom" – mówił prezydent Bronisław Komorowski podczas oficjalnych uroczystości na skwerze Wołyńskim na warszawskim Żoliborzu. – Zbrodnia była jednym z najbardziej bolesnych doświadczeń Polaków w czasie II wojny światowej – stwierdził.

W obchodach wzięli udział m.in.: były premier Tadeusz Mazowiecki, ambasador Izraela w Polsce Zvi Rav-Ner, minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski oraz prezes Instytutu Pamięci Narodowej Łukasz Kamiński. Zabrakło zaproszonego ambasadora Ukrainy Markijana Malskyja.

Europoseł PO Paweł Zalewski, który dużo uwagi poświęca stosunkom polsko-ukraińskim, próbuje tę kwestię bagatelizować. – Nie widzę żadnej głębszej myśli w nieobecności ambasadora, który z całą pewnością dostał zakaz od ukraińskich władz. Prawdopodobnie ktoś w otoczeniu prezydenta Wiktora Janukowycza doszedł do wniosku, że w tym momencie taka postawa dyplomacji będzie wygodna – mówi „Rz" Zalewski.

Jednocześnie wskazuje, że rządząca na Ukrainie Partia Regionów wykorzystuje zbrodnię wołyńską do kreowania wydarzeń na rodzimej scenie politycznej. – Zachowanie ukraińskiego rządu jest pełne sprzeczności. Z jednej strony mamy list deputowanych partii rządzącej, którzy zachęcają polski Sejm do nazwania zbrodni ludobójstwem, z drugiej strony ambasador nie uczestniczy w obchodach – zauważa.

Cieślik: Zbrodnia wołyńska to było ludobójstwo

Zalewski przypomina, że w 2000 r. ówczesny prezydent Leonid Kuczma w drugiej turze wyborów prezydenckich zmierzył się z szefem partii komunistycznej Petro Symolenko. Zmusiło to nawet późniejszych przywódców pomarańczowej rewolucji do odrzucenia skrajnej kandydatury. – Za dwa lata są wybory prezydenckie i niewątpliwie wykreowanie na głównego oponenta lidera nacjonalistycznej Swobody Ołeha Tiahynboka byłoby dla Janukowycza wygodnym scenariuszem politycznym – przekonuje Paweł Zalewski.

Wczoraj prezydent Komorowski dziękował Rodzinom Kresowym za pamięć i dopominanie się prawdy. – Ocaliliście państwo od zapomnienia i przekłamania ważną kartę narodowej historii – mówił.

Jednak nie wszyscy przedstawiciele Kresowian brali udział w państwowych obchodach. Społeczny Komitet Organizacyjny Obchodów Rocznicy 11 Lipca przygotował alternatywny program.

Co Polacy wiedzą o zbrodni wołyńskiej?

– Wiele rodzin, które są w komitecie, nie wiedziało o obchodach z udziałem prezydenta. On na nasz list z zaproszeniem nie odpowiedział – mówi „Rz" ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski z komitetu organizacyjnego.

W południe na placu Trzech Krzyży została odprawiona msza święta w intencji ofiar, po niej ulicami przeszedł Marsz Pamięci. Wzięło w nim udział kilku polityków PO. Uroczystości zakończyły się na placu Teatralnym koncertem, który poprowadził znany publicysta Jan Pospieszalski.

Spór w sejmie o uchwałę

Platforma podzielona, ale zdyscyplinowana

Głosy posłów Ruchu Palikota mogłyby nie wystarczyć Platformie Obywatelskiej do przeforsowania sformułowania „czystka etniczna o znamionach ludobójstwa" w uchwale dotyczącej zbrodni wołyńskiej.

Dlatego wczoraj wieczorem szef klubu PO Rafał Grupiński poinformował, że podczas głosowania w tej sprawie posłów PO będzie obowiązywać dyscyplina.

Według informacji „Rz" około 20 posłów PO zamierzało wraz z Prawem i Sprawiedliwością, Sojuszem Lewicy Demokratycznej, Polskim Stronnictwem Ludowym oraz Solidarną Polską poprzeć poprawkę, która głosi, że „Zbrodnia Wołyńska na Polakach ze względu na jej zorganizowany i masowy wymiar to zbrodnia ludobójstwa".

Wczoraj w takim kształcie, na wniosek Solidarnej Polski, poparła ją Sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu. Poprawka przeszła zaledwie jednym głosem. Głosowało za nią 10 posłów, a 9 było przeciw. Sprawozdawca projektu uchwały Robert Tyszkiewicz (PO) tłumaczył to nadzwyczajnym trybem procedowania i małą frekwencją, ale głosowanie w komisji zwiastowało problemy PO w głosowaniu plenarnym. Poprawkę poparł m.in. poseł PO Wiesław Suchowiejko (PO).

– Postanowił udowodnić całemu klubowi, że tylko on jeden w Platformie jest porządny – ironizowała szefowa komisji Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO). – Trochę mi przykro, że pani przewodnicząca tak to określiła, ale musiałem zagłosować tak, jak myślę – mówi „Rz" Suchowiejko.

Nie przekonują go argumenty klubowych kolegów o możliwym zadrażnieniu stosunków z Ukrainą. Dostrzegam pewien niepotrzebny protekcjonalizm. Słowa o wybaczeniu już padły, pozytywną rolę odegrali tu biskupi i pan prezydent, a Sejm powinien postawić kropkę nad „i" – przekonuje.

Popiera go Jacek Żalek. – Naszą powinnością jest pamięć o ofiarach tej zbrodni i nazwanie jej po imieniu – ocenia poseł utożsamiany z konserwatywną frakcją PO.

Wczoraj minęło 70 lat od tzw. krwawej niedzieli, kiedy UPA wymordowała ok. 11 tys. ludzi. Tego dnia i w kolejnych Ukraińcy dokonali skoordynowanych ataków na Polaków w 150 miejscowościach w powiatach włodzimierskim, horochowskim, kowelskim oraz łuckim. IPN szacuje, że zginęło wówczas 100 tys. ludzi.

– Jestem wdzięczny, że razem mogliśmy modlić się po chrześcijańsku, mówiąc i przypominając światu, ale także samym sobie, modląc się słowami: „I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom" – mówił prezydent Bronisław Komorowski podczas oficjalnych uroczystości na skwerze Wołyńskim na warszawskim Żoliborzu. – Zbrodnia była jednym z najbardziej bolesnych doświadczeń Polaków w czasie II wojny światowej – stwierdził.

Pozostało 85% artykułu
Historia
Telefony komórkowe - techniczne arcydzieło dla każdego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem