Reklama

Poruszające rysunki byłego więźnia trafiły do muzeum Auschwitz

Do zbiorów Miejsca Pamięci trafił bogaty zbiór rysunków autorstwa byłego polskiego więźnia Auschwitz Jerzego Zielezińskiego. Jego prace przedstawiają rzeczywistość obozu koncentracyjnego.

Aktualizacja: 05.06.2019 11:44 Publikacja: 05.06.2019 11:28

Foto: www.auschwitz.org, Jerzy Zieleziński

adm

Jerzy Zieleziński został aresztowany 18 marca 1943 roku w swoim mieszkaniu w Warszawie i umieszczony w więzieniu na Pawiaku. Stamtąd 28 kwietnia został wysłany do obozu koncentracyjnego. Podczas pobytu w Auschwitz II-Birkenau przebywał między innymi w karnej kompanii. W listopadzie 1943 roku zachorował na tyfus. Z Auschwitz przeniesiono go wówczas do obozu Flossenbürg, a następnie do Dachau, gdzie został wyzwolony.

Czytaj także: Kolekcja byłego więźnia Auschwitz

 

Do Zbiorów Miejsca Pamięci trafił teraz bogaty zbiór rysunków autorstwa Jerzego Zielezińskiego. - Jego cykl rysunków to 41 prac wykonanych w większości zaraz po wojnie, w latach 1945-46 podczas rekonwalescencji w szpitalu i pobytu w obozie dla „Displaced Persons” w Schwandorfie. Odnosi się on w nich bezpośrednio do obozowych przeżyć. Poszczególne rysunki pokazują kolejne etapy w życiu więźnia obozu koncentracyjnego: przybycie do obozu, kary, powroty z pracy, głód, zimno, czy marsze śmierci. Widać też na nich więźniów ginących na naelektryzowanych drutach obozowego ogrodzenia czy ofiary egzekucji przez powieszenie – powiedziała historyk sztuki pracująca w Zbiorach Muzeum Auschwitz, Agnieszka Sieradzka. - Większość rysunków odnosi się do obozu Auschwitz i sygnowana jest jego numerem obozowym. Całość stanowi ekspresyjny, subiektywny, niepozbawiony drastycznych szczegółów, zapis obozowych epizodów, o ogromnej sile artystycznego wyrazu – dodała. 

Urodzony w Łowiczu w 1914 roku Jerzy Zieleziński od 1934 roku do 1939 uczęszczał do Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Ukończył ją kilka miesięcy przed wybuchem II wojny światowej. O losach byłego więźnia przed aresztowaniem wiadomo jednak niewiele. - Wiadomo, że artyście udało się przedostać do getta warszawskiego, któremu poświęcił kilka swoich rysunków. Prawdopodobnie stało się to za przyczyną jego narzeczonej żydowskiego pochodzenia, którą chciał stamtąd wydostać i co najprawdopodobniej mu się udało – powiedziała Sieradzka.

Reklama
Reklama

Jerzy Zieleziński po zakończeniu wojny znalazł się w Monachium, gdzie jego rysunki z obozów koncentracyjnych pokazano na dwóch wystawach. Prace artysty opublikowano również w formie dwóch tek grafik. Pierwsza w roku 1946 złożona była z 18 rysunków, a druga w 1948 roku, z 24. 

Przyjaciel Zielezińskiego Jerzy Szwede, który także był więźniem obozów koncentracyjnych, napisał w przedmowie do katalogu, że „postacie kompozycji nie mają nic wspólnego z wytworami chorej wyobraźni czy bujnej fantazji”. „Są one najrealniejszym odzwierciedleniem rzeczywistości. Dla wielu może być to niezrozumiałe i mogą być oni skłonnymi uważać je za artystyczną przesadę - dla tych należy stwierdzić, że niestety rzeczywistość i to codzienna rzeczywistość taką była” podkreślił. 

Jerzy Zieleziński w połowie lat 50-tych wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Zmienił wówczas swoje imię i początkowo próbował swoich sił w nowojorskim świecie artystycznym. Jako Georg Ziel zyskał sławę jako ilustrator w branży wydawniczej. Specjalizował się w romansach gotyckich oraz powieściach grozy. Łącznie zaprojektował ponad 300 okładek książek. 

Jerzy Zieleziński ostatnie lata swojego życia spędził w Connecticut. Zmarł w roku 1983. 

Historia
Artefakty z Auschwitz znów na aukcji w Niemczech. Polski rząd tym razem nie reaguje
Historia
Julia Boyd: Po wojnie nikt nie zapytał Niemców: „Co wyście sobie myśleli?”
Historia
W Kijowie upamiętniono Jerzego Giedroycia
Historia
Pamiątki Pierwszego Narodu wracają do Kanady. Papież Leon XIV zakończył podróż Franciszka
Historia
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte dla zwiedzających. Po 20 latach budowy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama