Reklama

Sowiecki generał stoi jak stał

Starania o usunięcie ?pomnika gen. Iwana Czerniachowskiego ?w Pieniężnie trwają od 2007 r. Lokalna społeczność podjęła już decyzję, ale procedury się przeciągają.

Publikacja: 26.02.2014 04:00

Uczczony pomnikiem gen. Czernia- -chowski brał udział w likwidacji oddziałów AK

Uczczony pomnikiem gen. Czernia- -chowski brał udział w likwidacji oddziałów AK

Foto: PAP, Tomasz Waszczuk Tomasz Waszczuk

O sprawie dyskutowali wczoraj radni sejmiku województwa warmińsko-mazurskiego. PiS chciało przyjęcia uchwały wspierającej samorządowców z Pieniężna, którzy pod koniec stycznia wyrazili wolę rozebrania pomnika czerwonoarmisty.

Według opinii, które otrzymał burmistrz Pieniężna Kazimierz Kiejdo – m.in. od Instytutu Pamięci Narodowej i Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej – Czerniachowski brał udział w likwidacji oddziałów AK na Wileńszczyźnie.

Na wczorajszym posiedzeniu sejmiku radni Prawa i Sprawiedliwości chcieli wyrazić solidarność z decyzją lokalnych władz i zaprotestować przeciw działaniom Rosji w tej sprawie. Do debaty jednak nie doszło. Pod projektem podpisał się jedynie PiS.

Przedstawicieli tej partii zbulwersowały działania rosyjskiej ambasady podjęte już po przyjęciu uchwały przez radnych z Pieniężna. W mieście pojawili się Rosjanie, którzy najpierw odnowili pomnik i uporządkowali teren wokół niego, a potem urządzili tam uroczystości w 69. rocznicę śmierci generała.

Prowadzących prace budowlane Rosjan wylegitymowali policjanci, którzy przybyli tam w towarzystwie miejscowych urzędników.

Reklama
Reklama

– Chciałem zorientować się, czy ktoś nie przeprowadza jakiejś prowokacji – tłumaczy „Rz" burmistrz Kiejdo. Rosjanie zostali poinformowani, że tego typu prace powinni wcześniej zgłosić.

Zapewnia jednak, że nie żywi w tej sprawie urazy. Po uroczystościach rocznicowych zaprosił ich uczestników, wśród których był ambasador Rosji Aleksander Aleksiejew, na obiad. – Zaproszenie zostało przyjęte, wymieniliśmy się poglądami na temat losów pomnika – mówi Kiejdo.

Jednak z działań zmierzających do usunięcia obiektu rezygnować nie zamierza.

Uchwała trafiła do wojewody i Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Pierwsza odpowiedź spodziewana jest w najbliższych dniach.

– Decyzja jeszcze nie zapadła, ale wszystko wskazuje, że zakwestionujemy tylko jeden punkt. W uchwale znalazło się stwierdzenie, że wchodzi w życie po publikacji w wojewódzkim „Dzienniku Urzędowym", a tego typu uchwały tam nie trafiają – mówi „Rz" Edyta Wrotek z Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie.

Dużo dłużej trzeba będzie czekać na odpowiedź ROPWiM. Rada pozytywnie zaopiniowała uchwałę, ale musi poprosić o opinię Rosji w tej sprawie. To wynik porozumienia podpisanego w 1994 r., które dotyczy cmentarzy i miejsc pamięci.

Reklama
Reklama

– Pismo w tej sprawie nie zostało jeszcze skierowane do ambasady. Nastąpi to w najbliższych dniach – informuje nas Artur Zawadka z Rady.

Tłumaczy, że dzieje się tak w przypadku każdego obiektu, który wpisany jest do specjalnego katalogu (tak jest w przypadku pomnika gen. Czerniachowskiego).

Według Zawadki, jeszcze się nie zdarzyło, by Rosjanie zgłosili sprzeciw. Za to bywa tak, że nie zajmują stanowiska, a wtedy Polska uznaje, że milczenie oznacza zgodę.

Tyle że oczekiwanie na odpowiedź Rosjan trwa czasem nawet rok.

Zdaniem posła PiS Arkadiusza Czartoryskiego, który szefuje w Sejmie zespołowi, który stawia sobie za cel usunięcie komunistycznych symboli, sprawa trwa już zbyt długo. – Chyba polskie władze nie chcą, by doszło do takich spontanicznych aktów, jakie obserwowaliśmy przy okazji obalania pomników Lenina na Ukrainie – argumentuje polityk.

Pomnik ma jednak wielu obrońców. Przeciw jego usunięciu protestowała rosyjska dyplomacja i deputowani do Dumy Państwowej. Władysław Mańkut z SLD uważa, że działania radnych Pieniężna „nie służą utrzymaniu dobrosąsiedzkich stosunków" z Rosją.

O sprawie dyskutowali wczoraj radni sejmiku województwa warmińsko-mazurskiego. PiS chciało przyjęcia uchwały wspierającej samorządowców z Pieniężna, którzy pod koniec stycznia wyrazili wolę rozebrania pomnika czerwonoarmisty.

Według opinii, które otrzymał burmistrz Pieniężna Kazimierz Kiejdo – m.in. od Instytutu Pamięci Narodowej i Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej – Czerniachowski brał udział w likwidacji oddziałów AK na Wileńszczyźnie.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Reklama
Historia
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte dla zwiedzających. Po 20 latach budowy
Historia
Kongres Przyszłości Narodowej
Historia
Prawdziwa historia agentki Krystyny Skarbek. Nie była polską agentką
Historia
Niezależne Zrzeszenie Studentów świętuje 45. rocznicę powstania
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Historia
Którędy Niemcy prowadzili Żydów na śmierć w Treblince
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama