Muzealnicy otrzymają je z rąk wiceministra spraw zagranicznych Bogusława Winida, który od lat jest zaangażowany w ściąganie do kraju zabytków związanych z naszą historią (w tym broni). Tym razem do Muzeum Narodowego w Krakowie przekaże on darowiznę amerykańskiego kolekcjonera Adama Lubasa.

Karabinki Mannlicher M.95 używane były w armii austro-węgierskiej w czasie I wojny światowej, jako podstawowy rodzaj broni palnej. Posiadali je również legioniści Józefa Piłsudskiego wyruszający na front z krakowskich Oleandrów w sierpniu 1914 r. Po rozpadzie monarchii austro-wegierskiej, stały się elementem wyposażenia wojsk w państwach powstałych po 1918 r., w tym Wojska Polskiego.

Przekazywane modele są bezpośrednio związane z Krakowem. Starszy - z 1898 roku - znajdował się na wyposażeniu austriackiego 2 Pułku Artylerii Fortecznej (o czym świadczy oznaczenie pułkowe znajdujące się na stopce karabinka). W 1918 r. wyposażenie tego pułku zostało przejęte przez jego polską obsadę.

Drugi - jak informuje MSZ - model jest pierwszym "produkowanym" w odrodzonej Polsce karabinkiem. Oryginalnie pełnej długości karabin M.95 wyprodukowany w 1902 r. został zmodyfikowany dla potrzeb polskiej kawalerii i oddziałów górskich. Po wojnie 1920 r., w ramach ujednolicenia uzbrojenia postanowiono, że część znajdujących się na stanie kb. Mannlicher przeznaczy się właśnie na wyposażenie tych jednostek po uprzednim ich skorceniu z pełnowymiarowego kb. na kbk. Modyfikacje te powierzono Zbrojowni numer 4 w Krakowie, w której odbywały się one w latach 1921-23.