Kino Wolność

Przeglądy filmów z czasu PRL i transformacji, debaty, audiowizualne lekcje historii i "Studio Kina Wolność", którego dzisiejszym gościem będzie Lech Wałęsa - wśród wydarzeń zaplanowanych z okazji 25-lecia demokratycznych przemian w Polsce.

Aktualizacja: 04.06.2014 16:52 Publikacja: 04.06.2014 12:53

Zdjęcie z wystawy "25 lat polskich przemian. Fotokronika PAP": Wrocław, 1997. Powódź tysiąclecia na

Zdjęcie z wystawy "25 lat polskich przemian. Fotokronika PAP": Wrocław, 1997. Powódź tysiąclecia na terenie Polski zabiła ponad 50 osób i przyniosła wielomiliardowe straty. Podobnie tragiczne skutki olbrzymich opadów deszczu miały miejsce w wielu innych europejskich krajach, m.in. w Czechach i Austrii. PAP/Leszek Wróblewski

Foto: PAP

Organizatorzy projektu „Kino Wolność" chcą  przy pomocy kina uczyć historii. W programie nie mogło zabraknąć dzieła Wojciecha  Marczewskiego „Ucieczka z Kina Wolność", w którym wspaniałą kreację - cenzora Rabkiewicza  stworzył Janusz Gajos. Sam reżyser jest ambasadorem tego edukacyjnego przedsięwzięcia.

Zobacz galerię zdjęć

PRL jaki pamiętamy

- Dwadzieścia pięć lat po wydarzeniach z czerwca 89' nadszedł czas by opowiedzieć młodym, którzy urodzili się już w III Rzeczpospolitej, czym był PRL - mówił „Rz" prof. Jerzy Eisler, dyrektor warszawskiego oddziału IPN. – Istnieją dwie skrajne wizje tego okresu – pierwsza - martyrologiczna, ukazująca go jako czas represji, w którym wszyscy siedzieli w więzieniach i druga - pochodząca w dużym stopniu z filmów Stanisława Barei, ukazująca zwariowany, nierealny świat. Młodzieży szkolnej trudno wyjaśnić, bo sami też tego nie rozumiemy, że papier toaletowy był towarem luksusowym, że w ubikacjach zamiast niego wisiała pocięta „Trybuna Ludu". Poprzez  filmy fabularne, dokumenty i Kroniki Filmowe chcemy pokazać młodym prawdziwe oblicze PRL, by przez to bardziej cenili to co mają teraz – tłumaczył.

Na zorganizowanej we wtorek konferencji prasowej prof. Jerzy Eisler podkreślił, że tak samo jak nie da się wymazać z pamięci radosnych chwil - przecież w tamtych czasach kochaliśmy się, zakładaliśmy rodziny i wychowywaliśmy dzieci - nie można zapomnieć o tym co było złe. Nie każdy mógł wtedy otrzymać paszport lub studiować, choćby z powodu „złego pochodzenia".

Dyrektor warszawskiego oddziału IPN przypomniał również, że zwolennikom przemian trudniej było dotrzeć z informacją do mieszkańców mniejszych miast i wsi, niż metropolii. Sukces osiągnęli miedzy innymi dzięki nagraniom wideo pokazującymi okrucieństwo władz podczas demonstracji (pod koniec lat 80. w Polsce był boom na magnetowidy). - Po pokazach wiele osób płakało, niektórzy z żalem przyznawali „A nasi synowie byli wtedy w ZOMO" – opowiadał Jerzy Eisler.

Kino przypomina

Z audiowizualnym świadectwem historii powraca „Kino Wolność". Seanse organizuje w  Polsce i zagranicą, między innymi w Seulu, Nowym Jorku i Barcelonie.  „Ucieczkę z Kina Wolność" i „Przypadek" Krzysztofa Kieślowskiego będzie można obejrzeć  na organizowanym 14 i 15 czerwca Big Book Festivalu, w miejscu nietypowym, bo na Dworcu Warszawa Śródmieście.

Paulina Wilk, organizatorka festiwalu i autorka książki „Znaki szczególne" oraz ambasadorka „Kina Wolność"  opowiadała na wtorkowej konferencji, o tym, że z 1989 r. zapamiętała dzień, w którym jej mama myła okna, w czasie gdy ona jako mała dziewczynka oglądała „Człowieka z marmuru". Niezapomnianym przeżyciem było również wyjście bez zgody rodziców na seans „Przesłuchania" Ryszarda Bugajskiego, które grane było w kinie mieszczącym się w klubie garnizonowym  (co dwa lata wcześniej byłoby nie do pomyślenia) oraz nagrywanie na taśmę magnetofonową ścieżki dźwiękowej „Dekalogu" Krzysztofa Kieślowskiego i odsłuchiwanie jej przed zaśnięciem.

- Dzieci były czymś więcej, niż tylko niemymi świadkami tego okresu – stwierdziła Paulina Wilk i zauważyła, że teraz pojawiły się nowe formy zniewolenia, z którymi muszą radzić sobie młodzi ludzie - między innymi konsumpcjonizm i komercja.

Wektor wolności

W repertuarze „Kina Wolność" znalazł się między innymi dokument Macieja Drygasa „Usłyszcie mój krzyk" (1991). Jego bohaterem jest Ryszard Siwiec, który w 1968 r. dokonał aktu samospalenia na Stadionie Dziesięciolecia, protestując w ten sposób przeciwko interwencji wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji. – O historii Ryszarda Siwca dowiedziałem się zupełnie przypadkiem. Zdziwiłem się, że nikt o tym nie wie. Zadałem sobie pytanie - Jak to jest możliwe, że człowiek płonie na oczach tysięcy na stadionie i nikt go nie zauważa? Kompletnie nie przypuszczałem, że ten film będzie tak długo żył. Po dwudziestu pięciu latach sens śmierci Ryszarda Siwca pozostaje ten sam, jest uniwersalny, ponieważ wektor wolności jest identyczny w Teheranie, Stambule i Kijowie. Pokazywałem tam mój film i był podobnie odbierany. My zapomnieliśmy jakie to jest potworne uczucie, marzyć o tym, by być wolnym – mówił reżyser.

- Wolność nie jest dana, tylko zadana – zauważył Tadeusz Sobolewski, krytyk filmowy. Przypomniał, że mottem filmowców lat 70. mogło być zdanie z „Wyzwolenia" Stanisława Wyspiańskiego, które Agnieszka Holland zacytowała w „Aktorach prowincjonalnych" – „Musimy zrobić coś, co by od nas zależało".

Osoby, które realizowały to hasło Telewizja Kino Polska zapraszać będzie w każdą środę czerwca do „Studia Kino Wolność". Dzisiaj o godz. 20.15 jego gościem  będzie Lech Wałęsa. Za tydzień, 11 czerwca odbędzie się spotkanie z aktorką Joanną Szczepkowską, a 18 czerwca - z reżyserem Andrzejem Wajdą.

„Kino Wolność"

zaprasza również do sieci. W Internecie  wspólnie z portalem

www.mojecudownelata.pl

tworzone jest  cyfrowe archiwum roku 1989 „4 czerwca, pamiętasz?". Szczegóły tej i wielu innych inicjatyw można znaleźć na stronie

www.kinowolnosc.pl

.

Wydarzeniem towarzyszącym jest zorganizowana przez partnera projektu – Polską Agencję Prasową wystawa "25 lat polskich przemian. Fotokronika PAP". We wnętrzach dawnej Drukarni Naukowo-Technicznej PAP przy ul. Mińskiej 65 w Warszawie można oglądać fotografie, na których widać kolejki, demonstracje i akcje ZOMO.

- Naszą historię na wystawie zaczynamy od lat 70., a kończymy dzisiaj. Kryteria doboru fotografii były takie, że chcieliśmy pokazać historię, tę prawdziwą – mówiła Anna Brzezińska-Skarżyńska z PAP.

Organizatorami projektu „Kino Wolność" są: Fundacja Kino Polska, Cyfrowe Repozytorium Filmowe i Telewizja Kino Polska.

Ambasadorami projektu są: Andrzej Wajda, Joanna Szczepkowska, Paulina Wilk, Wojciech Marczewski, Tadeusz Sobolewski, prof. Wojciech Burszta, prof. Jerzy Eisler.

Współorganizatorami projektu są: Wytwórnia Filmów Dokumentalnych i Fabularnych, Wytwórnia Filmów Oświatowych, Studio Filmowe TOR, Studio Filmowe Zebra.

Partnerem projektu jest Polska Agencja Prasowa.

Projekt jest objęty patronatem Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego.

 

 

 

 

 

 

 

 

Organizatorzy projektu „Kino Wolność" chcą  przy pomocy kina uczyć historii. W programie nie mogło zabraknąć dzieła Wojciecha  Marczewskiego „Ucieczka z Kina Wolność", w którym wspaniałą kreację - cenzora Rabkiewicza  stworzył Janusz Gajos. Sam reżyser jest ambasadorem tego edukacyjnego przedsięwzięcia.

Zobacz galerię zdjęć

Pozostało 95% artykułu
Historia
Telefony komórkowe - techniczne arcydzieło dla każdego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem