W centrum Szczecina są trzy monumenty poświęcone wydarzeniom sprzed niemal 70 lat. I tak w centrum na pl. Żołnierza Polskiego stoi pomnik Wdzięczności, u zbiegu ul. Nehringa i Szosy Polskiej pomnik „Pamięci tych, którzy zdobywali Szczecin". Trzeci jest w dzielnicy Dąbie.
Od lat w Szczecinie trwała dyskusja na temat ich usunięcia. W czerwcu władze miasta wystąpiły do Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa (ROPWiM) z wnioskiem o likwidację pomników Wdzięczności oraz „Pamięci tych, którzy zdobywali Szczecin". Ten na Dąbiu chcą zostawić.
– Najcięższe walki o Szczecin toczono w 1945 r. w jego prawobrzeżnej dzielnicy, pomnik ten pozostanie jako upamiętnienie ofiary żołnierzy polskich i radzieckich poniesionej podczas działań II wojny światowej – tłumaczy Aleksandra Charuk, rzecznik Szczecina.
ROPWiM musi wyrazić zgodę na rozbiórkę i przenosiny radzieckich pomników. Zobowiązuje ją do tego polsko-rosyjska umowa z 1994 r. o grobach i miejscach pamięci. Przed wydaniem stanowiska Rada musi wystąpić do strony rosyjskiej o zdanie. Tak było w przypadku Szczecina. Rosjanie właśnie odpowiedzieli.
– Nie godzą się na likwidację pomników, argumenty władz Szczecina, że wystarczy jeden monument, ich nie przekonały – mówi Adam Siwek, naczelnik wydziału krajowego w Radzie.