- Chcemy wykorzystać dobrą pogodę, poszukiwania będą prowadzone w okolicach miejscowości Tylne oraz Sarn - mówi Jan Fedirko, z lubelskiej Fundacji Niepodległości, która jest zaangażowana w poszukiwania na Wołyniu.
Poszukiwane będą miejsca pochówków (często bezimienne) polskich żołnierzy oraz funkcjonariuszy policji państwowej, którzy polegli 75 lat temu w czasie walk na Kresach. Mowa o żołnierzach, którzy zginęli w potyczkach z Sowietami, ale także po wzięciu do niewoli zostali rozstrzelani przez NKWD.
9 października na cmentarzu wojennym w Mielniku na Wołyniu odbył się ponownych pogrzeb żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza poległych we wrześniu 1939 roku. W grobach złożone zostały szczątki ośmiu osób: siedmiu żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza oraz funkcjonariusza Policji Państwowej.
Ich szczątki zostały znalezione późną wiosną tego roku w czasie ekspedycji polsko- -ukraińskiej. W poszukiwaniach grobów polskich żołnierzy wzięli udział przedstawiciele Rady Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa, zespół polskich i ukraińskich archeologów, przedstawiciele Fundacji Niepodległości, IPN oraz funkcjonariusze Straży Granicznej.
Pierwotnie zespół ten poszukiwał miejsca zbrodni dokonanej przez NKWD na wrześniowych żołnierzach w okolicach wsi Piszcza. Jednak mimo dokonania w tamtej okolicy ok. 2,5 tys. odwiertów i wykopów sondażowych ekipa nie natrafiła na szczątki.