Reklama
Rozwiń

Łączka cmentarzem wojennym

Decyzja wojewody oznacza m.in., że tam, gdzie leżą ofiary terroru stalinowskiego, nie będzie nowych pochówków.

Publikacja: 28.10.2014 01:00

Łączka cmentarzem wojennym

Foto: Fotorzepa/Jakub Ostałowski

Na warszawskich Powązkach odbyła się wczoraj ekshumacja. Z terenu Łączki przeniesiono w inne miejsce grób pochowanych tam w latach 90. rodziców straconego w mokotowskim więzieniu w 1953 r. żołnierza AK. – Odbyło się to za zgodą rodziny osób, które spoczywały w tym miejscu – mówi „Rzeczpospolitej" wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski.

Był to przedostatni ze współczesnych grobów znajdujących się w miejscu, które w ubiegłym tygodniu wojewoda wpisał do rejestru cmentarzy wojennych.

Mowa o tej części Cmentarza Powązkowskiego, gdzie w latach 40. i 50. stalinowskie władze dokonywały tajnych pochówków i skąd archeolodzy wydobyli już szczątki ofiar terroru komunistycznego. W latach 2012–2014 w kwaterze Ł ekshumowali 196 więźniów. Do dzisiaj genetycy zidentyfikowali 36 bojowników podziemia niepodległościowego.

Przenieść zasłużonych dla władz PRL

Zdaniem wojewody wpisanie Łączki do rejestru oznacza też, że w tym miejscu nie mogą się już odbywać pochówki. Przypomnijmy, że ostatni odbył się wiosną tego roku, mimo że od dwóch lat trwały tam już ekshumacje ofiar komunistycznych represji.

Cmentarz wojenny to kwadrat o wielkości ok. 18 na 18 m. Co z ostatnim współczesnym grobem na jego terenie? – Czynimy starania, aby także on został przeniesiony – mówi nam wojewoda.

Nie wiadomo jednak, kiedy to się stanie. To zależy od tego, czy zgodzi się rodzina pochowanego w tym miejscu. – To są sprawy bardzo delikatne, nie możemy działać pochopnie. Ale jestem optymistą – dodaje Jacek Kozłowski.

Jak mówi, nie ma już przeszkód, aby na Łączce wybudować monument, który upamiętni pochowane tu ofiary komunistów. Prof. Andrzej ?K. Kunert, sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, zakłada (o czym mówił nam we wrześniu), że być może w listopadzie zostanie ogłoszony konkurs na projekt Panteonu Żołnierzy Wyklętych. Jego pierwsza część miałaby zostać umieszczona na Łączce w miejscu, skąd już ekshumowano ciała. W kolumbarium miałyby spocząć szczątki tych osób.

Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, uroczysty państwowy pogrzeb ofiar znalezionych na Łączce mógłby się odbyć za rok, w rocznicę powstania Polskiego Państwa Podziemnego.

Druga część pomnika miałaby być poświęcona Żołnierzom Wyklętym, którzy zginęli w innych regionach kraju. Miałby on zostać zlokalizowany w miejscu, w którym dzisiaj znajdują się współczesne groby. Decyzja wojewody o wpisaniu Łączki do rejestru kwater wojennych na razie nie obejmuje tego terenu. ?W latach 1982–1984 pochowano tam ok. 200 osób uznanych za zasłużone dla komunistycznego państwa. Byli to m.in. oficerowie ludowego Wojska Polskiego, sędziowie okresu stalinowskiego, oficerowie bezpieki i Informacji Wojskowej. Groby te zajęły około jednej trzeciej części pola, gdzie wcześniej chowano straconych w czasach stalinowskich.

Czekają na ustawę

Ekshumacje i inne prace na Łączce będą kontynuowane prawdopodobnie w przyszłym roku. Stanie się tak jednak dopiero wtedy, gdy w inne miejsce zostaną przeniesione groby z lat 80. Będzie to możliwe dopiero po nowelizacji ustaw o grobach i cmentarzach wojennych oraz o cmentarzach i chowaniu zmarłych. Inicjatywę ustawodawczą w tej sprawie prowadzi Kancelaria Prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Z naszych ustaleń wynika, że przed rozpoczęciem ekshumacji współczesne groby miałyby zostać przeniesione m.in. na działkę, która dzisiaj znajduje się poza cmentarzem wojskowym. Chodzi o tereny z tzw. rezerwy planowanej budowy trasy mostu Krasińskiego (przebiega obok Powązek). W przyszłości o teren ten miałby zostać powiększony Cmentarz Powązkowski.

Na warszawskich Powązkach odbyła się wczoraj ekshumacja. Z terenu Łączki przeniesiono w inne miejsce grób pochowanych tam w latach 90. rodziców straconego w mokotowskim więzieniu w 1953 r. żołnierza AK. – Odbyło się to za zgodą rodziny osób, które spoczywały w tym miejscu – mówi „Rzeczpospolitej" wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski.

Był to przedostatni ze współczesnych grobów znajdujących się w miejscu, które w ubiegłym tygodniu wojewoda wpisał do rejestru cmentarzy wojennych.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Historia
Jezus Chrystus nie urodził się w roku zerowym. Takiego roku bowiem nie było
Historia
Boże Narodzenie w wiekach średnich
Historia
Tajemnica pudła o sygnaturze Dep. 39
Historia
IPN oskarża sędziów i prokuratorów stanu wojennego
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Historia
Impas w sprawie ekshumacji ofiar ukraińskich nacjonalistów trwa
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku