O sensie historii. Manifest konserwatysty

Kiedyś pociągali mnie barbarzyńcy niszczący przeszłość w imię przyszłości. Tak było, dopóki sam nie dotknąłem ruin świata, który utraciliśmy bezpowrotnie.

Publikacja: 25.07.2019 21:00

Sfinks i piramidy w Gizie. Niewiele pozostało z potęgi faraonów

Sfinks i piramidy w Gizie. Niewiele pozostało z potęgi faraonów

Foto: adobestock

Nie pamiętam dokładnie, ile miałem lat. Sześć czy siedem, kiedy sięgnąłem po tę książkę po raz pierwszy. Pewien jestem jednego: „Egipcjanina Sinuhe" zacząłem czytać, zanim poszedłem do szkoły. Czytałem po kryjomu, najczęściej schowany pod stołem w dużym pokoju mieszkania moich rodziców. Stół stał przy oknie, światła było w nadmiarze, a mimo to wciśnięty między krzesła pod szerokim drewnianym blatem miałem poczucie dyskrecji. Bo takie rzeczy, o których pisał Mika Waltari, należało przeżywać w samotności. Lekko sfatygowane tomy wyciągnąłem z szafy absolutnie nielegalnie. Wcześniej zaintrygowała mnie okładka, a gdy spytałem, co to za książka, ojciec odpowiedział, że dla dorosłych. Od tego momentu Sinuhego obok tajemniczości (na okładce owa dziwna figura człowieka z głową psa) otaczała aureola owocu zakazanego. Cóż trzeba było więcej siedmiolatkowi!

Pozostało jeszcze 82% artykułu

99zł za rok.
Bądź na bieżąco! Czytaj ile chcesz!

Kto zostanie nowym prezydentem? Kto zostanie nowym papieżem? Co się dzieje w USA? Nie przegap najważniejszych wydarzeń z kraju i ze świata!
Historia
Paweł Łepkowski: „Największy wybuch radości!”
Historia
Metro, czyli dzieje rozwoju komunikacji miejskiej Część II
Historia
Krzysztof Kowalski: Cień mamony nad przeszłością
Historia
Wojskowi duchowni prawosławni zabici przez Sowietów w Katyniu będą świętymi
Historia
Obżarstwo, czyli gastronomiczne alleluja!
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku