Reklama

Panteon na Łączce znów plagiatem?

Trwają prace nad upamiętnieniem Żołnierzy Wyklętych. Przeciw jego formie protestują rodziny bohaterów.

Aktualizacja: 11.04.2015 09:04 Publikacja: 10.04.2015 00:01

Ekshumacje ciał ofiar terroru stalinowskiego - Cmentarz na Powązkach, kwatera "Ł" tzw. Łączka

Ekshumacje ciał ofiar terroru stalinowskiego - Cmentarz na Powązkach, kwatera "Ł" tzw. Łączka

Foto: Fotorzepa, Jakub Ostałowski

Na początku kwietnia Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa wybrała projekt Panteonu Bohaterów Narodowych, który ma stanąć na Łączce. Zwycięską propozycję przygotowali Jan Kuka i Michał Dąbek.

– Głosowanie na ten projekt było absolutnie jednogłośne, bo wszyscy uznaliśmy, że jest naprawdę dobry – zachwalał wybraną koncepcję Kuki i Dębka sekretarz Rady Andrzej Kunert.

Decyzja Rady miała ostatecznie zakończyć kilkutygodniowe zamieszanie powstałe po wcześniejszym wyborze projektu architektów Leszka Maksyma Czai, Izabeli Tomczak i Piotra Kuflewskiego. Został on wycofany, bo okazało się, że to plagiat koncepcji krematorium na cmentarzu w Sztokholmie sprzed kilku lat.

Jak dowiaduje się „Rzeczpospolita", projekt Kuki i Dębka może czekać ten sam los. – Istnieje podejrzenie, że jest to plagiat Pomnika Ofiar Holokaustu w Berlinie – mówi „Rzeczpospolitej" prezes Fundacji Łączka Tadeusz Płużański. Ale nie tylko. Zastrzeżenia do praw autorskich projektu zgłaszają też autorzy koncepcji Muzeum Żołnierzy Wyklętych, które ma powstać w Ostrołęce. Głównym elementem Panteonu jest bowiem betonowa kolumnada, która pojawia się również w projekcie muzeum.

Skąd te problemy? – To można bardzo łatwo wytłumaczyć. Autorom dano bardzo mało czasu. Nie dziwię się, choć bardzo ubolewam, że sięgają po projekty już istniejące, bo nie mieli kiedy przygotować własnych – tłumaczy Płużański. Jego zdaniem przyspieszenie prac nad Panteonem jest spowodowane kalendarzem wyborczym. Zauważa, że otwarcie mauzoleum zaplanowano na 27 września (w rocznicę powstania Polskiego Państwa Podziemnego), kilka tygodni przed wyborami.

Reklama
Reklama

Osoby zaangażowane w upamiętnienie ofiar komunistycznego terroru zwracają też uwagę na poważniejszy problem związany z budową Panteonu. – Najbardziej szkodliwe jest zamknięcie Panteonu w obecnie dostępnym terenie bez przeprowadzenia dalszych ekshumacji. To one powinny być priorytetowe. Panteon obejmujący cały teren Łączki powinien być zwieńczeniem prac – zwraca uwagę Sebastian Kaleta, prezes stowarzyszenia Młodzi dla Polski, które walczy o pamięć o Żołnierzach Wyklętych.

Założenia przestrzenne konkursu zminimalizowały obszar zabudowy do niewielkiego fragmentu dawnego pola więziennego o wymiarach 18 na 18 m. – To główny powód naszego protestu. Rodziny łączkowe domagają się, by Panteon powstał na terenie całej dawnej Łączki – wyjaśnia Płużański. I podkreśla, że o ile dla większości Polaków będzie to narodowy panteon, o tyle dla rodzin miejscem pochówku ich bliskich.

Fundacja Łączka przekonuje też, że w obecnej formule Panteonu nie będzie miejsca na groby dla Żołnierzy Wyklętych, a jedynie na ewentualne piętrowe katakumby. – Dlatego problemem są już same założenia, w których nawet nie przewidziano rozszerzenia projektu. Nawet jeśli wydobędziemy następnych bohaterów, to w tym panteoniku nie będzie już dla nich miejsca – alarmuje Płużański.

Historia
Artefakty z Auschwitz znów na aukcji w Niemczech. Polski rząd tym razem nie reaguje
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Historia
Julia Boyd: Po wojnie nikt nie zapytał Niemców: „Co wyście sobie myśleli?”
Historia
W Kijowie upamiętniono Jerzego Giedroycia
Historia
Pamiątki Pierwszego Narodu wracają do Kanady. Papież Leon XIV zakończył podróż Franciszka
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Historia
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte dla zwiedzających. Po 20 latach budowy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama