Osądzić świadka śmierci Pileckiego

Czy prokurator IPN powinien ścigać ostatniego świadka wykonania wyroku śmierci na rotmistrzu Witoldzie Pileckim?

Publikacja: 04.06.2015 08:00

Witold Pilecki zeznaje podczas rozprawy

Witold Pilecki zeznaje podczas rozprawy

Foto: IPN

Na protokole wykonania wyroku śmierci rotmistrza Witolda Pileckiego z 25 maja 1948 r. widnieje podpis por. Ryszarda Mońko, wówczas zastępcy naczelnika więzienia przy ul. Rakowieckiej w Warszawie.

Tadeusz M. Płużański, prezes Fundacji Łączka i autor książki "Lista oprawców" (opisał w niej losy funkcjonariuszy komunistycznego aparatu represji, którzy są winni śmierci wielu bohaterów podziemia niepodległościowego) uważa, że Mońko powinien zostać postawiony przed sądem za udział w tej zbrodni.

Pion śledczy IPN utrzymuje, że nie podstaw prawnych, aby byłemu zastępcy naczelnika więzienia przy ul. Rakowieckiej w Warszawie stawiać zarzuty. - Nie popełnił żadnego przestępstwa - twierdzą śledczy.

- Mońko to ostatni uczestnik egzekucji rotmistrza, który żyje - dodaje Tadeusz Płużański. Jak precyzuje mieszka on w okolicach Hrubieszowa, jako emerytowany pracownik służby więziennej. - Powinien on zostać postawiony w stan oskarżenia w sądzie za uczestnictwo w tej zbrodni - uważa Płużański. Jego zdaniem IPN niewiele zrobił, aby tak się stało.

W swojej książce Tadeusz Płużański przytoczył rozmowę z Mońko. Ten emerytowany pracownik więziennictwa opisał ostatnie chwile życia rotmistrza Pileckiego. Pamiętał, że Pilecki został zabity w kotłowni więzienia jednym strzałem.

Mońko twierdził, że w mokotowskim więzieniu przepracował tylko 1,5 roku i w tym czasie zajmował się sprawami politycznymi i tylko raz asystował przy wykonaniu wyroku śmierci, bo jak twierdził - Alojzy Grabicki (ówczesny naczelnik więzienia - dop. red.) wyjechał do rodziny do Łodzi. Utrzymywał też, że nic nie wiedział o znęcaniu się nad osadzonymi w tym więzieniu.

Wyrok śmierci na rotmistrzu wykonał Piotr Śmietański, funkcjonariusz Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego (były działacz KPP i członek Armii Ludowej o pseudonimie Mojżesz, zmarł w 1950 r.). Świadkami mordu byli też ks. Wincenty M. Martusiewicz (zmarł w 1969 r. w Warszawie), prokurator Naczelnej Prokuratury Wojskowej Stanisław Cypryszewski (zmarł w 1983 r.), lekarz Kazimierz Jezierski (zmarł w 1994 r. w Podkowie Leśnej).

Czy sama asysta przy egzekucji może skutkować postawieniem w stan oskarżenia? - Nie - nie ma wątpliwości prokurator Małgorzata Kuźniar - Plota, z pionu śledczego IPN w Warszawie.

To ona kilkanaście lat temu prowadziła śledztwo w sprawie mordu sądowego na rotmistrzu i siedmiu jego towarzyszach (w grupie tej był m.in. Tadeusz Płużański, ojciec prezesa Fundacji Łączka). Postawiła ona zarzut zbrodni komunistycznej prokuratorowi ppłk. Czesławowi Łapińskiemu (nie dożył wyroku, zmarł w 2004 r.) W czasie śledztwa przesłuchała żyjących ubeków, w tym oficerów śledczych.

Ustaliła też losy prokuratorów, sędziów, funkcjonariuszy MBP i WUBP, którzy w latach 40. byli zaangażowani w to śledztwo (materiał dowodowy został zgromadzony w 22 tomach)

- W charakterze świadka został też przesłuchany Mońko, ale nie wykonywał on w sprawie Pileckiego żadnych czynności. Nie przesłuchiwał też. Tylko raz asystował przy wyroku śmierci. W mokotowskim więzieniu zajmował się sprawami politycznymi m.in. organizacją świetlicy dla więźniów, czy organizowaniem dla nich kursów korespondencyjnych - opisuje prokurator Małgorzata Kuźniar - Plota.

Historia
Wojskowi duchowni prawosławni zabici przez Sowietów w Katyniu będą świętymi
Historia
Obżarstwo, czyli gastronomiczne alleluja!
Historia
Jak Wielkanoc świętowali nasi przodkowie?
Historia
Krzyż pański z wielkanocną datą
Historia
Wołyń, nasz problem. To test sprawczości państwa polskiego
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku