Rzeczpospolita: Otwarto Nowy Kanał Sueski. Jego budowa pochłonęła ponad 8 miliardów dolarów. Jak wygląda historia tego szlaku między morzami Śródziemnym a Czerwonym?
Dr Adam Weintrit: Kanał Sueski był budowany i przebudowywany wielokrotnie, a wszystko zaczęło się jeszcze w starożytności. Nie wiemy, który z faraonów podjął pierwsze próby budowy, ale udokumentowane są działania za czasów faraona Necho, już wówczas funkcjonowało przejście między Morzem Śródziemnym a Morzem Czerwonym. Ale to nie była ta sama droga, którą znamy jako Kanał Sueski dzisiaj.
Co się działo z kanałem później?
Potem zasypywano i odbudowywano go wielokrotnie. Kiedy Napoleon był w Egipcie, próbował uruchomić kanał, ale te prace zostały wstrzymane. Obawiano się, że różnica poziomów między Morzem Czerwonym a Morzem Śródziemnym jest zbyt duża. Później ten rejon był wielokrotnie narażony na działania wojenne, nie tylko podczas II wojny światowej, ale również podczas późniejszych konfliktów Egiptu z Izraelem. Kiedy przepływa się przez Kanał Sueski, ich ślady są cały czas widoczne – spod warstwy piasku co rusz wyłaniają się wraki czołgów.
Wielu Polaków kojarzy Kanał Sueski z powieścią „W pustyni i w puszczy" Henryka Sienkiewicza. Czy Polacy naprawdę pracowali przy budowie kanału?