W Mauzoleum – Panteonie Niezłomnych Wyklętych na warszawskich Powązkach zostały złożone szczątki 35 żołnierzy podziemia niepodległościowego. Datę wybrano nieprzypadkowo – 76 lat temu zostało utworzone Polskie Państwo Podziemne. Szczątki pozostałych 5 zidentyfikowanych zostaną złożone w grobach rodzinnych.
Pogrzeb żołnierzy zamordowanych przez komunistów w latach 40. I 50. a potem potajemnie pochowanych w masowej mogile poprzedziła msza żałobna na placu Marszałka Piłsudskiego w Warszawie. Uczestniczyli w niej m.in. rodziny zamordowanych bohaterów, wojsko, kombatanci, harcerze, politycy. Przy ołtarzu wystawiono 35 trumien ze szczątkami ofiar, w tym pięć udekorowanych wstęgami Orderu Virtuti Militari.
- Chociaż stracili życie, ostatecznie wygrali walkę ze złem i niepamięcią - mówił w czasie homilii biskup polowy Wojska Polskiego gen. Józef Guzdek. - Mieli zniknąć na zawsze – zamordowani, szkalowani i wymazani z pamięci pokoleń. Determinacja rodzin Żołnierzy Niezłomnych, ich towarzyszy broni oraz środowisk niepodległościowych przyczyniła się do tego, że doczesne szczątki pomordowanych zostały wydobyte z ziemi. Polegli Niezwyciężeni odzyskali swoją tożsamość – przypomniał.
Uroczystości pogrzebowe odbyły się w miejscu, gdzie zostali żołnierze ci zostali potajemnie pochowani, w kwaterze Ł cmentarza wojskowego. Trumny zostały złożone w wybudowanym właśnie Panteonie.
„Zbyt długo bliscy ofiar i my wszyscy, Polacy musieliśmy czekać na upamiętnienie naszych bohaterów" - napisał w liście odczytanym przez ministra Wojciecha Kolarskiego prezydent Andrzej Duda. „Prawda o heroizmie i tragedii podziemia antykomunistycznego jest fundamentem suwerennej Rzeczypospolitej" – przypomniał prezydent.