„Ballada o Janku Wiśniewskim" miała już kilku autorów – w tym, oprócz tych niezłomnych, jednego donosiciela. Okoliczności jej powstania do dziś są niejasne. Jedno jest pewne – pieśń, w dużej mierze dzięki Andrzejowi Wajdzie, wychowała pokolenie opozycjonistów, stając się ważnym składnikiem mitu „Solidarności".
„Chłopcy z Grabówka" (dzielnica Gdyni wymieniona w tekście pieśni) nie nieśli na drzwiach Janka Wiśniewskiego – to nazwisko zmyślił autor słynnego tekstu. W rzeczywistości zabitym był Zbyszek Godlewski, 18-letni pracownik gdyńskiego portu, zastrzelony w okolicach przystanku SKM Gdynia-Stocznia. Tłum niósł jego ciało przez ulicę Świętojańską do Prezydium Miejskiej Rady Narodowej. Do drzwi przybito krzyż. Gdy padła salwa ze strony milicji, drzwi z ciałem pozostawiono na środku jezdni.