Celem imprezy jest oddanie hołdu ofiarom Zagłady, które swoją młodość spędziły ukrywając się przed nazistami. - Dziś dajemy tym kobietom coś, co ukradziono im za młodu - mówił David Parsons, przedstawiciel organizatorów konkursu. - Chcemy im coś zwrócić, aby mogły się tym cieszyć - dodał.
Konkurs wygrała 75-letnia Anna Grinis, urodzona w Rosji. - Matka, póki żyła, opowiadała mi jak musieliśmy uciekać z Moskwy. I że nigdzie nie było nic do jedzenia. Ledwo przeżyliśmy - wspominała.
Krytycy imprezy twierdzą, że trywializuje ona wielką tragedię, jaką była śmierć 6 milionów europejskich Żydów w czasie II wojny światowej. Ich zdaniem konkurs piękności nie jest najlepszym sposobem na oddanie czci kobietom, które przeżyły Holokaust.
Organizatorzy odpowiadają: W tym konkursie nie chodzi o urodę, ale o szacunek i uznanie.