W piątek, przed tym pomnikiem, odbędą się uroczystości związane z 14. rocznicą zaprzysiężenia Lecha Kaczyńskiego na prezydenta stolicy.
Głaz z płaskorzeźbą upamiętniającą tragicznie zmarłego prezydenta pojawił się na dziedzińcu stołecznego ratusza w nocy, tuż przed 10 kwietnia tego roku.
Lech Kaczyński z tablicy nie był zbyt podobny do siebie. - Słyszałem, że mam coś tam poprawić. Są wątpliwości, że wygląda, tak jak wygląda, ale projekt przyjęli. Nawet brat przyjął – mówił w kwietniu w wywiadzie Józef Henryk Heliński, architekt i konstruktor pomnika.
Teraz okazało się, że płyta na głazie upamiętniającym byłego prezydenta została zmieniona najprawdopodobniej podczas długiego listopadowego weekendu, a sprawy nie zgłoszono do konserwatora zabytków, choć teren przed urzędem jest objęty ochroną konserwatorską.
Andrzej Melak, poseł PiS, który organizował w kwietniu tego roku uroczyste odsłonięcie podobizny, w rozmowie z RMF FM tłumaczył, że nie doszło do podmiany płaskorzeźby, a do... działania przyrody.