Pakiet dokumentów z białoruskich archiwów, niedostępnych dla polskich historyków i śledczych, przekazał w czasie jesiennej wizyty w Polsce szef dyplomacji Białorusi Uładzimir Makiej. Nie podano wówczas szczegółów, co minister zostawił w Warszawie.
Minister Witold Waszczykowski mówił tylko enigmatycznie: – Pan minister Makiej przekazał ważne informacje z archiwów białoruskich na temat losu wielu Polaków. Być może w niedługim czasie uzyskacie państwo informacje o tych ważnych sprawach, o których się dowiedzieliśmy – powiedział. Od tego czasu zarówno MSZ, jak IPN milczał na temat zawartości pakietu.