Choć dzięki królowi Burundi zyskało niepodległość, 4 lata później został on zdetronizowany w sporze pomiędzy grupami etnicznymi Tutsi i Hutu.
Monarcha zmarł w 1977 roku w Szwajcarii, pozostawiając jasne instrukcje, mówiące o tym, że nie chce, aby jego szczątki wróciły kiedykolwiek do Burundi.
Pomimo jego woli, córka króla i burundyjski rząd chcieli doprowadzić do powrotu szczątków do kraju, mając przy tym nadzieję, że skorzystają z okazji, aby zorganizować uroczystość promującą pojednanie narodowe.
W 2012 roku jeden z krewnych króla zezwolił na ekshumację jego szczątków przed ich ewentualnym powrotem do kraju.
Siostrzenica króla, księżniczka Mwambutha Esther Kamatari sprzeciwiała się jednak temu procesowi mówiąc, że ostatnie życzenie króla powinno zostać uszanowane. Federalny Sąd Najwyższy w Szwajcarii, będący najwyższym organem prawnym w kraju, poparł księżniczkę Kamatari - informuje agencja ATS.