Reklama

Wracają nieliczne utracone dzieła sztuki

Wracają nieliczne utracone dzieła sztuki. W 90 proc. spraw sygnały o ich odnalezieniu to nie efekt starań urzędników.

Aktualizacja: 18.05.2017 09:25 Publikacja: 17.05.2017 20:25

„Żydówka z pomarańczami” powróciła do Polski w 2011 roku.

„Żydówka z pomarańczami” powróciła do Polski w 2011 roku.

Foto: PAP, Jakub Kamiński

Brak strategii restytucji utraconych dzieł sztuki, luki w prawie, braki kadrowe i niedostateczna współpraca zajmujących się tym resortów – to powody słabej skuteczności w odzyskiwaniu zaginionych i zrabowanych obrazów, kolekcji i zabytkowych przedmiotów – alarmuje NIK w raporcie, który poznała „Rzeczpospolita".

NIK zbadała, jak w latach 2011–2016 radziły sobie z odzyskiwaniem dzieł sztuki Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego (MKiDN) oraz MSZ. Wnioski są niepokojące: do kraju wracają tylko nieliczne dzieła.

Podczas II wojny światowej Polska utraciła 516 tys. dzieł sztuki autorstwa m.in. Jana Matejko, Wojciecha Kossaka czy Rafaela Santi. Zagrabione obrazy i zabytki są dziś rozproszone po świecie – w Niemczech, Rosji, USA, Anglii czy Turkmenistanie. Wiele zaginęło. Wartość nieodzyskanych dzieł sztuki MSZ szacuje na 20 mld USD.

Odzyskiwanie jest trudne, bo prawo większości krajów chroni nabywcę w dobrej wierze. – Wiele dzieł sztuki od wojny wielokrotnie zmieniło właściciela, a kolejni nabywcy nie byli świadomi ich pochodzenia. Konieczne są długie pertraktacje zmierzające do kompromisu – tłumaczy Krzysztof Kwiatkowski, prezes Izby.

Tymczasem „od 1989 r. nie podjęto decyzji o przygotowaniu strategii restytucji utraconych dzieł sztuki, co utrudniało prowadzenie spójnej polityki państwa" – wskazuje raport.

Reklama
Reklama

Brakuje zwłaszcza ogólnodostępnej informacji o zaginionych dziełach. Polska „Baza strat wojennych" zawiera informacje o zaledwie 63 tys. utraconych dzieł sztuki. Ale rejestr nie jest publiczny, a jakość danych jest niska, np. brak zdjęć eksponatów.

W międzynarodowych bazach jest niewiele polskich, zaginionych w czasie wojny dzieł. W serwisie Interpolu Stolen Works of Art jest 737 obiektów, w Art Loss Register – 4,8 tys.

Powód? Brak szczegółowych informacji o poszukiwanych obrazach czy zabytkach, czego wymaga m.in. Interpol. Inny: to skromna obsada kadrowa, np. w Wydziale ds. Strat Wojennych MKiDN pracowały cztery osoby. W MSZ zajmowały się tym dwie.

Dlatego na 67 spraw o zwrot i 34 wnioski restytucyjne z badanych lat odzyskano 28 pojedynczych i 6 zespołów dzieł sztuki. Sukcesy to m.in. powrót obrazów Juliana Fałata: „Przed polowaniem w Rytwianach" i „Naganka na polowaniu w Nieświeżu", i „Schodów pałacowych" Francesco Guardiego. Odzyskano rzeźbę „Popiersie Diany", stolik do gry z kolekcji mebli króla Stanisława Augusta Poniatowskiego i „Żydówkę z pomarańczami" Aleksandra Gierymskiego. Ten obraz pojawił się w 2010 r. w małym domu aukcyjnym pod Hamburgiem, wrócił do Polski rok później.

NIK docenił, że z Wenezueli, po 80 miesiącach procesu restytucji, wrócił zespół 42 rysunków i grafik polskich artystów (z XVII–XX w.). Resort kultury łącznie odzyskał dzieła sztuki wartości 7,3 mln zł.

Jednak „w 90 proc. zakończonych spraw restytucyjnych informacja o odnalezieniu dzieła pochodziła od osób trzecich i nie była efektem bezpośrednich działań podejmowanych przez pracowników Ministerstwa" – to miażdżąca uwaga Izby. Pod koniec kontroli NIK toczyło się 46 spraw restytucyjnych, z tego 20 dotyczyło wniosków do władz Rosji. Łączna szacunkowa wartość rewindykowanych dzieł wynosiła 68 mln zł.

Reklama
Reklama

Jest nadzieja na poprawę w uchwalonej już ustawie o restytucji narodowych dóbr kultury. Jej celem jest szybsze i skuteczniejsze odzyskiwanie utraconych dzieł. – Nie tylko dzieł poszukiwanych od lat, ale także tych, które utracimy w przyszłości z powodu nieszczęść lub zwykłych przestępstw – wyjaśniał niedawno wiceminister kultury Jarosław Sellin.

„Restytucja dóbr kultury nie może mieć charakteru masowego. Obiekty odnajdowane są zwykle pojedynczo (...), a sam proces obarczony jest ogromnym ryzykiem niepowodzenia z przyczyn niezależnych od podmiotu podejmującego starania o zwrot, takich jak międzynarodowe uwarunkowania polityczne czy prawodawstwo kraju, na terenie którego odnalazł się zabytek" – twierdzi Ministerstwo Kultury. Dodaje, że w badanym przez NIK czasie zakończono 24 postępowania restytucyjne, efektem 23 był zwrot dzieł sztuki. Resort zaznacza, że także m.in. uzupełniono 1,5 tys. kart, zdobyto wiedzę i wpisano do bazy danych informacje o ok. 850 nowych zabytkach, odnaleziono i pozyskano ikonografie do 1,5 tys. obiektów. Wkrótce 10 tys. kart zostanie zarejestrowanych w międzynarodowych bazach danych. W toku jest 51 postępowań restytucyjnych w ośmiu krajach, w przygotowaniu – kolejne 11 wniosków.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: g.zawadka@rp.pl

Historia
W Kijowie upamiętniono Jerzego Giedroycia
Historia
Pamiątki Pierwszego Narodu wracają do Kanady. Papież Leon XIV zakończył podróż Franciszka
Historia
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte dla zwiedzających. Po 20 latach budowy
Historia
Kongres Przyszłości Narodowej
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Historia
Prawdziwa historia agentki Krystyny Skarbek. Nie była polską agentką
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama