Aktualizacja: 19.06.2017 08:29 Publikacja: 18.06.2017 19:36
Jerzy Eisler, historyk, dyrektor warszawskiego oddziału IPN
Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński
Rzeczpospolita: Dokładnie 50 lat temu podczas VI Kongresu Związków Zawodowych Władysław Gomułka odniósł się do Żydów i Polaków żydowskiego pochodzenia w następujący sposób: „Nie chcemy, by w Polsce powstała piąta kolumna".
Prof. Jerzy Eisler: Do końca nie wiadomo, co Gomułka miał na myśli. Na pewno tego określenia użył świadomie. Zresztą użył go również kilka dni wcześniej w Moskwie, podczas rozmowy z Leonidem Breżniewem. Nie wiem natomiast, czy rozumiał niezręczność tych słów. Po II wojnie światowej określenie „piąta kolumna" powszechnie odnosiło się do rozmaitych kolaborantów, zdrajców czekających na niemieckiego najeźdźcę. Nazwanie w ten sposób Żydów i osób żydowskiego podchodzenia 20 lat po Zagładzie było nie tyle niezręcznością, co skandalem. Słowa zostały źle odebrane przez część działaczy partyjnych, Gomułkę krytykowali m.in. Edward Ochab i Stefan Jędrychowski.
80 lat temu, w nocy z 8 na 9 maja 1945 r., w podberlińskim Karlshorst doszło do powtórnego podpisania kapitulacj...
Uproszczone mapy sieci metra, wymyślone przez Harry’ego Becka w 1933 r. dla londyńskiego Undergroundu, są w użyc...
Ludziom zainteresowanym historią i prehistorią prawdziwą przykrość sprawiają medialne doniesienia, sensacyjne w...
Cerkiew prawosławna zaliczyła w poczet świętych trzech prawosławnych kapelanów wojskowych, którzy zostali zamord...
Wielkanoc to czas sięgania po tradycyjne ziemiańskie potrawy i nostalgicznego wspominania dawnych smaków. Ale po...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas