Reklama
Rozwiń
Reklama

Kozubal: Koalicja przeciwko złym kodom pamięci?

Działania związane z prostowaniem obraźliwych wobec Polski kodów pamięci – takich jak „polski obóz zagłady", są rozproszone. To błąd.

Aktualizacja: 25.09.2017 17:35 Publikacja: 24.09.2017 18:37

Kozubal: Koalicja przeciwko złym kodom pamięci?

Foto: AFP

Grupa Polish Media Issues skupiająca wolontariuszy z całego świata zażądała od niemieckiej gazety „Allgemeine Zeitung" sprostowania informacji o „polskim Auschwitz". Jednocześnie PMI prowadzi działania, aby holenderskie i belgijskie rady etyki mediów zakazały używania takich określeń w tamtejszych środkach masowego przekazu. Bo zaledwie kilka dni temu holenderskie wydawnictwo WOS Media po raz kolejny napisało o „polskim obozie zagłady Sobibór". Członkowie grupy poprosili polskie ambasady w Brukseli i Hadze o wsparcie swoich działań, proponują też mediom w Holandii i Belgii spotkanie edukacyjne na temat niemieckich obozów zagłady.

Z określeniem „polskie obozy śmierci" od lat walczy szef działu zagranicznego „Rzeczpospolitej" Jerzy Haszczyński. W 2005 roku został nominowany wraz z Katarzyną Zuchowicz i Piotrem Zychowiczem do nagrody miesięcznika „Press" za teksty piętnujące takie określenia w mediach zagranicznych. Za akcję przeciw „polskim obozom" dostał wraz z działem zagranicznym „Rzeczpospolitej" Nagrodę Wolności Słowa SDP.

Nie ma oczywiście pewności, czy impuls do działań wolontariuszy z PMI dały działania naszej redakcji. Wiemy jedno: w ciągu 12 lat ta apolityczna inicjatywa obywatelska skupiła ok. 2700 członków z 74 krajów i podjęła ponad 3 tysiące interwencji (w 80 proc. skutecznych).

To liczba imponująca i zarazem niezwykle smutna. Bo okazuje się, że ciągle w przestrzeni publicznej funkcjonują obraźliwe wobec Polski i Polaków określenia. Zaledwie kilka dni temu brytyjski „Daily Mirror" nazwał niemieckiego nazistę Hansa Franka „polskim masowym mordercą".

Działania tej grupy nie są prowadzone w izolacji od instytucji państwowych. Aktywnie wspiera je np. muzeum byłego obozu niemieckiego KL Auschwitz. A MSZ od 2015 r. podjął ponad 600 interwencji w sprawie kłamliwych sformułowań na temat polskiego udziału w zagładzie Żydów. Najwięcej w Wielkiej Brytanii (183), USA (87), Niemczech (51). W większości przypadków działania takie zostały podjęte po otrzymaniu sygnału od Polaków z innych krajów (także od wolontariuszy PMI).

Reklama
Reklama

Jak informuje MSZ, lista wadliwych kodów pamięci, pod kątem których placówki dyplomatyczne monitorują media zagraniczne, obejmuje ponad 20 haseł, w tym np. tak absurdalnych jak „polscy naziści", „polskie SS", „nazistowska Polska", „polskie Gestapo".

Problem polega na tym, że działania te są rozproszone. Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie prowadzi z grupami wolontariuszy stałej współpracy.

Cóż szkodziłoby, gdyby pod patronatem MSZ powstała mniej lub bardziej sformalizowana polska koalicja przeciwko wadliwym kodom pamięci?

Historia
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte dla zwiedzających. Po 20 latach budowy
Historia
Kongres Przyszłości Narodowej
Historia
Prawdziwa historia agentki Krystyny Skarbek. Nie była polską agentką
Historia
Niezależne Zrzeszenie Studentów świętuje 45. rocznicę powstania
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Historia
Którędy Niemcy prowadzili Żydów na śmierć w Treblince
Materiał Promocyjny
eSIM w podróży: łatwy dostęp do internetu za granicą, bez opłat roamingowych
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama