Główne tezy obywatelskiej petycji skierowanej do Wołodymyra Zełenskiego brzmią następująco: „Historyczna nazwa Rosji to Moskwa. Jako termin oznaczający księstwo, carstwo, a następnie imperium funkcjonuje zaledwie od 301 lat. Od tego czasu Ukraińcy cierpią z powodu zakłamania własnej przeszłości. Mówienie o państwie z siedzibą w Moskwie jako o Rosji legitymizuje największe oszustwo historii. Mowa o twierdzeniu, że Federacja Rosyjska jest bezpośrednim sukcesorem prawdziwej Rosji, czyli Rusi Kijowskiej”.
Podpisani sugerują prezydentowi podjęcie odpowiedniej zmiany terminologii na forum międzynarodowym. Natomiast historycy wyjaśniają, kto, jak i dlaczego dokonał gigantycznego oszustwa.
Archiwalna hekatomba
Utwór współczesnego poety ukraińskiego Iwana Dracza zawiera oskarżycielską frazę: „Imię Ruś z serca Kijowa wyrwał żelazną ręką Piotr”. Faktycznie: 22 października 1721 r. car Piotr I ogłosił carstwo moskiewskie „imperium rosyjskim”, a jego mieszkańców zwanych dotąd Moskowitami przemianował na „Rosjan”. Tymczasem jeszcze w 1680 r. francuski inżynier wojskowy i kartograf Guillaume le Vasseur de Beauplan opublikował mapę z wyraźną lokalizacją Rosji jako Moskwy, o czym świadczy napis Moscovia Pars (Ziemia Moskiewska). Ponadto dzieło „Stemmatographia” z 1702 r. przedstawiała dwugłowego orła jako herb władców Moskwy, a w 1707 r. Piotr I kazał bić monety z napisem: „car Moskwy”. Dwa lata później francuski periodyk „Gazette” rozróżniał Ukrainę i Moskowię. Dlaczego jednak zmiana nazwy stanowi tożsamościowe wyzwanie dla narodu ukraińskiego? O takim niebezpieczeństwie był przekonany historyk, a zarazem ojciec założyciel ukraińskiej państwowości Mychajło Hruszewski. W 1904 r. ostrzegał: „Jesteśmy narodem, któremu skradziono imię”.
Współczesny badacz ukraiński Jarosław Daszkiewicz, interpretując wydarzenie z dalekiej przeszłości, wyjaśnia: „Państwo moskiewskie zapożyczyło nazwę Ruś-Rosja, która w znaczeniu etnicznym, geograficznym i historycznym pozostaje tożsama ze współczesną Ukrainą. Dzięki takiemu zabiegowi Moskwa pławi się w fałszywym blasku cywilizacji zupełnie innego państwa o starożytnej tradycji historycznej. Państwa, które wykazuje się bizantyjsko-kijowską metryką kościelną”.
Jak doszło do oszustwa? To raczej był proces, ponieważ już moskiewska, a więc boczna linia dynastii Rurykowiczów wykazywała się kompleksem niższości wobec starszych i bardzo dalekich krewnych z Kijowa. Car Iwan IV Groźny dokonał pierwszego fałszerstwa, wywodząc ród od rzymskich cezarów. Twierdził ponadto, że koronacyjne nakrycie głowy, tzw. Czapkę Monomacha, moskiewski dom panujący otrzymał od skruszonych papieży. Był to dowód uznania prymatu Kościoła prawosławnego i carów. W związku z tym nawet cesarz Świętego Imperium Rzymskiego Narodu Niemieckiego powinien uznawać zwierzchność Moskwy, o królach Polski nie wspominając.