Prace poszukiwawcze prowadzone były od 28 kwietnia, objęły one obszar kilkuset metrów kwadratowych, na którym wykonano w sumie 28 wykopów.
Jak poinformował prokurator Andrzej Pozorski, szef pionu śledczego IPN, odnaleziono dwie masowe mogiły, w których odkryto szczątki co najmniej 100 osób. W pierwszej mogile znaleziono szczątki ludzkie pochodzące od co najmniej 20 osób – kobiet i mężczyzn w wieku od 20 do 40 lat. Znaleziono też należące do ofiar rzeczy osobiste np. ozdobne spinki do mankietów męskich koszul, metalowego orzełka pochodzącego z czapki leśnika, różaniec, medalik z wizerunkiem Matki Boskiej, krzyżyk bez łańcuszka, klucze do drzwi, guziki. To potwierdza, że pokrzywdzonymi były osoby cywilne. W drugim dole odnaleziono szkielety co najmniej 80 osób – mężczyzn w wieku ok. 22–30 lat.
Czytaj więcej
W okolicach Chojnic na Pomorzu znaleziono masowy grób Polaków zamordowanych przez Niemców jesienią 1939 r. Zwłoki odkryli pracownicy Instytutu Pamięci Narodowej.
Na części czaszek widoczne są otwory wlotowe i wylotowe po pociskach z broni palnej. – Dokładna liczba ofiar zostanie ustalone po wyjęciu wszystkich szczątków ludzkich z mogiły – zapowiedział śledczy.
Znaleziono także łuski i pociski kalibru 7,62 mm i 9 mm, pochodzące z broni strzeleckiej typu Browning, Parabellum i Mauser. Takiej broni używali członkowie niemieckich grup operacyjnych policji i służb bezpieczeństwa oraz jednostki paramilitarne Selbstschutzu. Pociski odnaleziono pod szczątkami, co może świadczyć, że do ofiar leżących w transzei strzelano znad jej krawędzi albo strzałami dobijano żyjące jeszcze osoby.