Rocznica wybuchu wojny. Duda: Wzywamy, by pomóc Ukrainie i zatrzymać Rosję

Uroczystościami na Westerplatte i w Wieluniu rozpoczęły się w Polsce obchody 83. rocznicy wybuchu II wojny światowej.

Publikacja: 01.09.2022 05:02

Mariusz Błaszczak przemawia na Westerplatte

Mariusz Błaszczak przemawia na Westerplatte

Foto: MON

arb

83. lata temu, 1 września 1939 r., Niemcy dokonały inwazji na Polskę. Pierwsze niemieckie bomby spadły na Wieluń, o 4:45 niemiecki pancernik, Schelswig-Holstein, ostrzelał Wojskową Składnicę Tranzytową na Westerplatte. Polski garnizon na Westerplatte bronił się przez pierwszy tydzień wojny, mimo że pierwsze rozkazy przewidywały obronę placówki przez zaledwie kilka godzin.

Czytaj więcej

Pokazali broń obrońców Westerplatte

Obchody rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte jak co roku rozpoczęło wycie syren. W uroczystościach na Westerplatte wziął udział prezydent Andrzej Duda oraz minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak.

Błaszczak: Historia powtarza się na Ukrainie

- 83 lata temu Niemcy rozpoczęły II wojnę światową, najtragiczniejszą i najbardziej krwawą wojnę w historii ludzkości. Gdy Polska odpierała wroga na zachodzie, 17 września ze wschodu zaatakowała nas Armia Czerwona. Przymierze zła, spod znaku swastyki oraz sierpa i młota, zostało przypieczętowane - mówił na Westerplatte szef resortu obrony.

Kiedyś Europa nie chciała umierać za Gdańsk. Dziś wielu nie chce pojąć, że obrona Ukrainy to najlepsza inwestycja w nasze bezpieczeństwo

Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej

- Przez dekady od tamtych dni, wielu zastanawiało się, jak mogło do tego dojść. Jak cywilizowany kraj, Niemcy, mógł dokonać tylu okrucieństw. Jak Europa mogła na to pozwolić. Powtarzano, że podobny koszmar i zbrodnicza beztroska nie mogą się już powtórzyć - kontynuował Błaszczak.

- Niestety dziś, na Ukrainie, toczy się kolejna straszna wojna. Rosja w barbarzyński sposób zabija tysiące ludzi, rujnuje miasta i wsie. Odrodziło się imperialne zło. Historia się powtarza, a część Europy nadal nie wyciąga wniosków z tragedii wojny - dodał.

- Kiedyś Europa nie chciała umierać za Gdańsk. Dziś wielu nie chce pojąć, że obrona Ukrainy to najlepsza inwestycja w nasze bezpieczeństwo. My w Polsce, i nasi sojusznicy, to rozumiemy - podkreślił.

- Polska jest bezpieczna siłą swojego wojska i siłą sojuszy, których jesteśmy częścią - zapewnił jednocześnie Błaszczak mówiąc o polskich inwestycjach w modernizację i powiększenie Sił Zbrojnych.

Czytaj więcej

Morawiecki: W przyszłość musimy iść z tymi, którzy zginęli w czasie wojny

- Westerplatte to dla Polaków wzór odwagi i patriotyzmu, a dla świata przestroga. Pamiętać, to nasz obowiązek - zakończył Błaszczak.

Po przemówieniu ministra Błaszczaka prezydent Andrzej Duda przekazał notę identyfikacyjną rodzinie jednego z obrońców Westerplatte, starszego legionisty Zygmunta Zięby, którego szczątki zidentyfikował IPN.

Duda: Po raz kolejny ostrzec świat

- Po raz kolejny od dziesięcioleci o poranku 1 września spotykamy się tutaj, na Westerplatte. My Polacy i nasi goście, bardzo często, zwłaszcza w ostatnich latach, także i z odległych zakątków świata. Spotykamy się po to, by wspomnieć, upamiętnić, oddać hołd pomordowanym i poległym, a także po raz kolejny ostrzec świat, by nigdy nie powtórzyło się to, co było najstraszliwszym kataklizmem XX wieku - mówił na Westerplatte prezydent.

- 83 lata temu, o poranku 1 września, Niemcy ogarnięte hitlerowską ideologią, w porozumieniu ze swoim ówczesnym sojusznikiem, Związkiem Sowieckim, ogarniętym ideologią komunistyczną, rozpoczęły II wojnę światową napadając, bez żadnego ostrzeżenia, bez wypowiedzenia wojny, na Polskę - kontynuował.

- To była absolutnie jedna z najstraszliwszych tragedii w naszych dziejach. Nie tylko dlatego, że odebrała nam wolność, nie tylko dlatego, że odebrała nam państwo, ale także dlatego, że wojna ta pociągnęła za sobą miliony ofiar wśród polskich obywateli i nieprzeliczone, niepowetowane straty dla naszej ojczyzny i naszego narodu - mówił prezydent.

- Obrona Westerplatte przeszła do legendy, legendy bohaterstwa polskiego żołnierza i legendy bohaterstwa żołnierza w ogóle - podkreślił też Duda.

Prezydent podkreślał, że wielu obrońców Westerplatte "miało poczucie, że nie wygrali tamtej wojny, bo Polska nie odzyskała w pełni suwerenności tak jak o tym marzyli i tak jak o to walczyli". - Dzisiaj Polska jest wolna dzięki zasługom tych, którzy przeżyli i którzy o tę wolność starali się i dzięki bohaterstwu ich dzieci, następnego pokolenia - dodał. 

- II wojna światowa położyła się cieniem dla Polaków na dziesięciolecia. Cieniem, którego pozostałości są do dzisiaj. Bo kto wie, jak wyglądałaby dzisiaj Polska i ile by nas tutaj mieszkało, na tej ziemi, gdybyśmy nie zostali w 1939 r. zdradziecko napadnięci przez Niemców idących ramię w ramię z Sowietami. Przez ich zdradzieckie, podłe braterstwo broni. Kto wie, jakie byłoby dzisiaj nasze państwo, gdyby nie zginęło wówczas 6 mln polskich obywateli, w tym 3 mln polskich obywateli narodowości żydowskiej, którzy zostali bestialsko pomordowani - mówił również prezydent.

- Do dzisiaj w wielu miejscach nie udało się odbudować Polski tak pięknej, jak była ona przed II wojną światową. Warszawa, dziś znów wspaniała, bo nowoczesna, nie odzyskała po II wojnie światowej swojego niezwykłego piękna, przede wszystkim architektury, którą szczyciła się jako jedna z najpiękniejszych stolic Europy, a już na pewno Europy centralnej - podkreślił Duda.

Za naszą wschodnią granicą, gdzie Rosja, już nie sowiecka, wraca do swoich wielkoruskich, imperialistycznych pragnień, by górować nad innymi narodami

Andrzej Duda, prezydent RP

- Niestety, jak obserwujemy w ostatnich latach, imperialistyczne dążenia, dążenia do brutalnego podporządkowania sobie innych państw i narodów nie zniknęły ze świata i nie zniknęły z ambicji niektórych polityków i niestety również niektórych narodów. Obserwujemy to dzisiaj za naszą wschodnią granicą, gdzie Rosja, już nie sowiecka, wraca do swoich wielkoruskich, imperialistycznych pragnień, by górować nad innymi narodami, by władać nimi, by sobie je podporządkować, by trzymać je za gardło. A jeżeli nie chcą się podporządkować - by je zniszczyć. Ukraina została bestialsko zaatakowana - najpierw skrycie, w 2014 r., pod pozorem działań separatystów. A w tym roku otwarcie, 24 lutego, poprzez brutalną napaść, którą z przerażeniem obserwował cały świat - stwierdził następnie prezydent.

- To musi zostać zatrzymane. Dlatego czynimy wszystko, by pomóc w obronie naszym ukraińskim sąsiadom. Dlaczego wzywamy dzisiaj wszystkich naszych sojuszników i cały świat, nieprzerwanie, by pomóc Ukrainie i zatrzymać rosyjski imperializm - dodał.

Duda apelował też, by "Polska armia była tak uzbrojona, by nikt nigdy więcej napaść na Polskę się nie odważył". - Dlatego, że nie będzie się to opłacało - dodał. - To jest dzisiaj nasze wielkie zadanie - podkreślił.

Historia Polski
Apel polskich i ukraińskich historyków: „Wszystkie ofiary nasze”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia Polski
Kobiety w dobie PRL-u
Historia Polski
Krzysztof Kowalski: Żeby WRON-a zdechła!
Historia Polski
Marszałek kryminalista. Historia Michała Roli-Żymierskiego
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Historia Polski
Historia PRL. Jak Polacy pili w pracy