Niemal kompletny szkielet i inne fragmenty kości zostały odkryte w ubiegłym miesiącu w czasie prac budowlanych w aneksie do nuncjatury Watykanu niedaleko słynnej Villi Borghese.
Tuż po odkryciu kości media spekulowały, że mogły to być szczątki Emanueli Orlandi, 15-letniej córki pracownika Watykanu, która zaginęła w 1983 roku, lub do Mirelli Gregori, innej nastolatki z Rzymu, która zaginęła w tym samym roku.
Jednak źródła sądowe wskazują, że badanie DNA wykazało, iż kości należały do mężczyzny, który zmarł przed 1964 rokiem.
Początkowo zaginięcie Orlandi wiązano z działaniem aktywistów, którzy chcieli wywalczyć wolność dla Mehmeta Ali Agcy, Turka, który dokonał nieudanego zamachu na Jana Pawła II w 1981 roku i odsiadywał wyrok dożywocia we włoskim więzieniu.
W 2005 roku do telewizyjnego talk show zadzwonił pragnący zachować anonimowość widz, który powiedział, że tajemnica porwania dziewczynki została pochowana wraz z mafiosem Enrico "Renatino" De Pedisem. "Renatino" stał na czele gangu, który terroryzował Rzym w latach 80-tych.