Kolejne skargi do Strasburga

Sukces 13 Polaków, którzy pozwali Rosję, zachęca krewnych ofiar NKWD, by składali dokumenty do Trybunału

Aktualizacja: 05.12.2009 00:56 Publikacja: 05.12.2009 00:46

Europejski Trybunał Praw Człowieka wstępnie uznał zarzuty postawione Rosji przez krewnych ofiar NKWD za uzasadnione. Dał władzom rosyjskim czas do 19 marca na wyjaśnienia dotyczące zbrodni katyńskiej i umorzonego w 2004 roku śledztwa w jej sprawie.

Rosja odmawia dostępu do dokumentów i nie zgadza się na rehabilitację ofiar.

Wiadomość z Trybunału, o której „Rz” pisała w piątek, cieszy Andrzeja Markiewicza z Gdańska. Jego ojciec Antoni, oficer II oddziału Sztabu Generalnego WP, przetrzymywany w Miednoje, został rozstrzelany w Twerze.

– Ludobójstwo musi być nazwane po imieniu – mówi „Rz”. Jest przekonany, że warto wnosić skargi przeciwko Rosji i wysyła dokumenty do Trybunału w Strasburgu.

Mają one tam trafić, wraz z ok. 20 skargami, jeszcze w tym roku. Jest wśród nich i ta, skierowana przez Stefana Skrzypczaka z Warszawy, któremu NKWD zamordowało w Katyniu i Twerze dwóch kuzynów dziadka. Na pozew do Strasburga zdecydował się też jego brat.

– Chodzi nam o prawdę i o pamięć. Rosjanie zakończyli śledztwo katyńskie i nazwali tę zbrodnię pospolitym zabójstwem. W dodatku ciągle są w Rosji ludzie, którzy twierdzą, że Polaków zabili Niemcy. Nie można tak tej sprawy zostawić – mówi Stefan Skrzypczak.

– Gdybym przejmowała się wszystkimi, którzy krytykują nasz pozew, dawno ręce by mi opadły – twierdzi Witomiła Wołk-Jezierska, inicjatorka skargi przeciwko Federacji Rosyjskiej. – Trzeba mieć wolę walki. Jak się w takiej sprawie rezygnuje, to przyznaje się rację drugiej stronie.

Mecenas Anna Stawicka, która w moskiewskich sądach reprezentowała Polaków składających później pozew do Strasburga, domyśla się, jaka będzie odpowiedź Rosji: polscy oficerowie zostali zamordowani, ale którzy – nie wiadomo. Jak mówiła w Radiu RMF, osoby te, według rosyjskiego wymiaru sprawiedliwości, nie zostały zidentyfikowane wśród ofiar represji.

– Wygrana Polaków jest realna – ocenia z kolei Aleksander Gurianow z rosyjskiej organizacji Memoriał. A to mogłoby zmusić Rosję przynajmniej do ujawnienia materiałów śledztwa katyńskiego.

Podobnego zdania jest mecenas Bartłomiej Sochański, jeden z prawników reprezentujących 13 krewnych ofiar NKWD przed Trybunałem. Jego zdaniem za- równo stanowczość reakcji Trybunału na skargę, jak i szybkość działania wskazują, że Polacy mają szansę na zwycięstwo.

– Nie zależy nam na upolitycznieniu tej sprawy – zapewnia. – Dlatego możliwe przystąpienie polskiego rządu do skargi nie jest najważniejsze. Nawet jeśli ten pozew ma duże publiczne znaczenie.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=e.losinska@rp.pl]e.losinska@rp.pl[/mail]

Europejski Trybunał Praw Człowieka wstępnie uznał zarzuty postawione Rosji przez krewnych ofiar NKWD za uzasadnione. Dał władzom rosyjskim czas do 19 marca na wyjaśnienia dotyczące zbrodni katyńskiej i umorzonego w 2004 roku śledztwa w jej sprawie.

Rosja odmawia dostępu do dokumentów i nie zgadza się na rehabilitację ofiar.

Pozostało 88% artykułu
Historia
Zaprzeczał zbrodniom nazistów. Prokurator skierował akt oskarżenia
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity od Citibanku można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Historia
Krzysztof Kowalski: Kurz igrzysk paraolimpijskich opadł. Jak w przeszłości traktowano osoby niepełnosprawne
Historia
Kim byli pierwsi polscy partyzanci?
Historia
Generalne Gubernatorstwo – kolonialne zaplecze Niemiec
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Historia
Tysiąc lat polskiej uczty