Zaproszenie do rady naukowej fundacji Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie dotarło do prof. Krzysztofa Ruchniewicza, szefa Centrum Studiów Niemieckich i Europejskich im. Willy Brandta na Uniwersytecie Wrocławskim, i prof. Piotra Madajczyka kierującego Zakładem Studiów nad Niemcami w PAN miesiąc temu. Wysłał je niemiecki minister kultury.
– Zaproszenia dla wysokiej klasy specjalistów fundacja wystosowała indywidualnie – podkreśla Grzegorz Jopkiewicz z biura prasowego MSZ. – Nie są oni delegowani przez rząd.
Także prof. Władysław Bartoszewski, pełnomocnik rządu ds. stosunków polsko-niemieckich, zastrzega, że obydwaj historycy nie mają autoryzacji polskich władz.
[srodtytul]Pracują nie na zlecenie[/srodtytul]
– To jasny sygnał także dla Niemców, że nie pracujemy na niczyje zlecenie – chwali takie podejście Ruchniewicz. – To moja indywidualna decyzja, stawiam na szalę własną reputację – mówi.