Reklama
Rozwiń

Wuj się nie wygłupia. Wuj otwiera kasę

Konne wyścigi to nie tylko mokotowski i służewiecki tor, ale także za okupacji pomieszczenia totalizatora przy Foksal, „odwiedzane” przez zbrojne podziemie. Wyścigi istnieją w mieście od 170 lat; w roku 1936 doszło na nich do wielkiej bijatyki

Publikacja: 09.09.2011 18:35

Policja podczas sprawdzianu umiejętności w rejonie ulicy Batorego. Przez cały okres międzywojenny z

Policja podczas sprawdzianu umiejętności w rejonie ulicy Batorego. Przez cały okres międzywojenny z wyścigowych terenów korzystały konne formacje wszystkich służb publicznych

Foto: Archiwum

Pod koniec lat 30. XIX w. ścigano się już w Warszawie na poważnie. Co prawda nie było jeszcze totalizatora, ale za to fundowano nagrody i zakładano się prywatnie. W połowie sierpnia 1839 r. „Gazeta Poranna" podała, że za Łazienkami odbył się drugi już wyścig: „Dzień piękny, pogodny, licznie zgromadził widzów na to dość dla nas obce, a gdzie indziej tak upowszechnione, widowisko".

No i nadszedł rok 1841, w którym to „Kurier Warszawski" wieścił, iż „... pierwsze wyścigi i wystawa zwierząt gospodarskich odbyć się ma w roku bieżącym, zaraz po ukończeniu głównego targu na wełnę, to iest: w dniu 8 (20) czerwca". Ponieważ Kongresówka była zaborem rosyjskim, stosowano dwa kalendarze – oficjalny juliański i z nieco późniejszą datą gregoriański, jakim posługiwali się w mieście katolicy. Oficjalnym językiem był rosyjski, więc wyścigi nazywały się – „miesto dla konnoj skaczki", co gawiedź przerobiła na końską skaczkę.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Historia
07 potyka się o własne nogi. Odtajnione akta ujawniły nieznane fakty o porwaniu Bohdana Piaseckiego
Historia
Gobi – pustynia jak z innej planety