Można przy tym odwołać się do niepokojącej przepowiedni św. Malachiasza, która opisuje obecny pontyfikat trzema zdaniami: „W czasie najgorszego prześladowania Świętego Kościoła Rzymskiego, [na tronie] zasiądzie Piotr Rzymianin, który będzie paść owce podczas wielu cierpień, po czym miasto siedmiu wzgórz zostanie zniszczone i straszny Sędzia osądzi swój lud. Koniec".
Jak interpretować te słowa? Koniec, ale czego? Może sposobu istnienia instytucji, którą znał autor owego rzekomego proroctwa. Istnieje podejrzenie, że zostało ono sfałszowane w 1590 r., aby zwiększyć szanse wyboru na papieża kardynała Giambattisty Castagny. Zamysł się udał, ale nowo wybrany papież zmarł po 12 dniach pontyfikatu na malarię.