Zegarki, broszki, obrączki. Niemcy zwracają wyjątkowe depozyty

W niemieckim archiwum Arolsen jest jeszcze sto depozytów z rzeczami osobistymi Polaków wywiezionych w czasie powstania warszawskiego do obozów koncentracyjnych.

Publikacja: 15.06.2024 11:08

Rzeczy osobiste więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych zwrócone bliskim ofiar

Rzeczy osobiste więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych zwrócone bliskim ofiar

Foto: Maciej Stanik

Anna Tomczyk miała przy sobie broszkę i puderniczkę, a Stanisława Mordes - kolczyki i zegarek. Rzeczy te zostały im zabrane przez Niemców, gdy pod koniec powstania warszawskiego zostały wywiezione do obozów koncentracyjnych. Obie zostały umieszczone w KL Ravensbrück. Pod koniec wojny, dzięki staraniom hrabiego Folke Bernadotte, zostały uratowane z obozu i przewiezione do Szwecji. Następnie wróciły do Polski.

W Izbie Pamięci przy Cmentarzu Powstańców Warszawy bratanek Stanisławy Mordes, Jacek Mordes odebrał kolczyki i zegarek. - Choć zegarek to nie drogi szwajcar, a kolczyki pewnie też nie są kosztowne, to dla mnie mają ogromną wartość, bo należały do Stasi - powiedział Jacek Mordes. Dodał, że stryjenkę słabo pamięta, bo ostatni raz ją widział gdy miał cztery lata, potem umarła i nikt jakoś o niej nie wspominał.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Społeczeństwo
Odkrycie w Kossakówce. Znaleziono zeszyty znanej poetki
Historia
Rocznica wyzwolenia Auschwitz. Przemówią tylko Ocaleni
Historia
W kwietniu ruszy ekshumacja ofiar zbrodni UPA we wsi Puźniki
Historia
Obraz panny na niedźwiedziu odnaleziony w opactwie w Tyńcu
Historia
Nieprzyzwoity zachwyt nad kością słoniową